Tomasz Augustyn

Propozycja Komisji Europejskiej dotyczącą uprawnień do połowów w Morzu Bałtyckim na przyszły rok przewiduje m.in. zmniejszenie o 70 % kwoty połowowej we wschodnim stadzie dorsza.

Ochrona zasobów Morza Bałtyckiego wymaga stanowczych działań. Jego kluczowe stada są w stanie krytycznym. Konieczna jest w szczególności odbudowa stada dorsza we wschodniej części Morza Bałtyckiego. Według ocen naukowcy jego liczebność stada zmniejszyła się znacząco i przez pewien czas utrzymywała się poniżej bezpiecznych granic biologicznych. Wpływa na to rozwinięte rybołówstwo, ale także zanieczyszczenie morza czy też zmiana klimatu.  Od kilku lat na bardzo niskim poziomie utrzymuje się liczebność zachodniego stada dorsza. Świadomość tego stanu rzeczy skłania Komisję Europejską do przyjęcia niezbędnych redukcji limitów połowowych oraz dodatkowych środków ograniczających.

W drugiej połowie ubiegłego roku na obszarach najczęstszego występowania dorsza ze wschodniej części Bałtyku połów był zabroniony. W roku bieżącym państwa członkowskie podjęły dalsze ograniczenia i działania naprawcze – zmniejszone zostały kwoty połowowe, nastąpiło ich ograniczenie wyłącznie do przyłowów, okres zamknięcia tarlisk został przedłużony i rozszerzono jego zakres. Polskich rybaków dotknął także zakaz prowadzenia połowów rekreacyjnych we wschodniej części Morza Bałtyckiego, gdzie dorsz występuje najczęściej. Wszystko to nie przyniosło znaczącej poprawy stanu stada. Stąd uzgodniony przez ministrów państw UE odpowiedzialnych za sprawy rybołówstwa prawie całkowity zakaz wyławiania tej ryby – o 70 proc. całkowitych dopuszczalnych połowów (TAC) – dla przyłowów w 2021 roku przy utrzymaniu mają wszystkich pozostałych obostrzeń.

W odniesieniu do zachodniej części Bałtyku Komisja Europejska zaproponowała zmniejszenie całkowitych dopuszczalnych połowów o 11 % w 2021 roku przy jednoczesnym utrzymaniu wszystkich środków ochrony przyjętych na rok 2020, takich jak limitowanie okresu zamknięcia tarlisk oraz racjonowanie kwot połowowych dla rybaków rekreacyjnych na poziomie pięciu sztuk dziennie i dwóch sztuk w okresie zamknięcia. W głębszych wodach wschodniego Bałtyku połowy rekreacyjne są zabronione.

Poniżej bezpiecznych granic biologicznych są też zachodnie stada śledzia. KE zaproponowała zmniejszenie całkowitych dopuszczalnych połowów o 50 proc. Poławianie w centralnym stadzie ma być mniejsze o 36 proc., a w Zatoce Ryskiej większe o 15 proc. Kwota dla Zatoki Botnickiej ma się nie zmienić. Choć opinie naukowe Międzynarodowej Rady Badań Morza (ICES) pozwalają na zwiększenie kwot połowowych dla gładzicy i szprota, KE zaleca ostrożność i proponuje utrzymanie obecnych kwot dla tych ryb w przyszłym roku, ponieważ podczas łowienia tych ryb nieunikniony jest przyłów dorsza. Zgodnie z opinią naukowców KE proponuje zwiększenie o 9 proc. wielkości połowów łososia w basenie głównym Morza Bałtyckiego i zmniejszenie ich o 10 proc. w Zatoce Fińskiej.

Propozycja Komisji uwzględnia interakcje międzygatunkowe pomiędzy populacjami ryb m.in. zależności między nimi w obrębie łańcucha pokarmowego, co stanowi jeden z przykładów zarządzania rybołówstwem w oparciu o podejście ekosystemowe. W związku z tym spotkała się z pozytywnym przyjęciem organizacji pozarządowych – WWF, Oceana, Seas at Risk, Coalition Clean Baltic i Our Fish. Zarazem w ich ocenie zaproponowany całkowity dopuszczalny połów dla zachodniego stada bałtyckiego śledzia jest stanowczo zbyt wysoki i nie daje szansy przełowionemu stadu na odtworzenie. Propozycja kontynuacji nadmiernych połowów zachodniego stada bałtyckiego śledzia została przez nich oceniona jako sprzyjanie bogatej, przemysłowej flocie niemieckiej. Koalicja ekologów wzywa wszystkie nadbałtyckie państwa do podjęcia skoordynowanych i stanowczych działań.

Problematyka zrównoważonego gospodarowania zasobami Bałtyku nie jest iczym nowym w unijnej polityce. Wspólna Polityka Rybołówstwa UE wymaga zrównoważonej eksploatacji stad ryb UE najpóźniej do 2020 r. w celu odbudowy ich populacji oraz zastosowania podejścia ekosystemowego w zarządzaniu rybołówstwem. Państwa członkowskie są również prawnie zobowiązane do zrównoważonej eksploatacji stad ryb do 2020 r. na mocy dyrektywy ramowej w sprawie strategii morskiej. Każdego roku ICES (ang. International Council for the Exploration of the Sea) zapewnia doradztwo naukowe dotyczące limitów połowowych na morzach UE, które Komisja Europejska wykorzystuje jako podstawę swojej propozycji dotyczącej uprawnień do połowów.

Wyjścia z kryzysowego stanu ekosystemu Bałtyku będą poszukiwać uczestnicy międzynarodowej konferencji Our Baltic, która odbędzie się pod koniec września. W październiku na posiedzeniu Rady Ministrów ds. Rolnictwa i Rybołówstwa Rada UE AGRIFISH omówi wniosek Komisji i podejmie ostateczną decyzję w sprawie całkowitych dopuszczalnych połowów (TACs) w 2021 r. dla bałtyckich stad ryb.