Tomasz Augustyn

Na Pomorzu Zachodnim co roku ginie w wypadkach drogowych od 120 do 140 osób. W ocenie Najwyższej Izby Kontroli tego rodzaju statystyki to efekt miedzy innymi braku rzetelności w realizacji Program Likwidacji Miejsc Niebezpiecznych

Dotychczasowa realizacja Programu Likwidacji Miejsc Niebezpiecznych nie przyniosła oczekiwanych rezultatów – zauważalnego zmniejszenia liczby odcinków dróg krajowych, na których ryzyko powstania wypadku drogowego jest duże lub bardzo duże. Zebrane przez NIK dane pokazują brak zależności między poprawą bezpieczeństwa na wybranych drogach, a realizowanymi inwestycjami. W woj. śląskim, mimo zakończenia w ramach Programu zaledwie 6 zadań liczba wypadków w 2019 r. w porównaniu z 2015 r. spadła aż o 906, gdy tymczasem w Zachodniopomorskiem, mimo 37 inwestycji tylko o 74. W woj. małopolskim zrealizowano aż 36 inwestycji, a wypadków było o 754 więcej, w Wielkopolskiem o 1598, choć tam zakończono 20 inwestycji.

Podobnie jest z danymi dotyczącymi osób, które zginęły w wypadkach drogowych. W 2019 r. w Lubuskiem i Małopolskiem zanotowano o jedną ofiarę śmiertelną mniej niż w 2015 r., jednak w tym pierwszym województwie w badanym okresie zakończono tylko 6 inwestycji, a w drugim 36. Najmocniej spadła liczba ofiar śmiertelnych w woj. śląskim – o 57, mimo, że tam również zrealizowano zaledwie 6 zadań z Programu LMN. O tyle samo przybyło ofiar śmiertelnych w kujawsko-pomorskim, choć tam inwestycji było dwa razy więcej. W województwie zachodniopomorskim liczba ofiar wypadków utrzymuje się na względnie stałym poziomie 120 – 140 ofiar wypadków rocznie.

Z Programu Likwidacji Miejsc Niebezpiecznych sfinansowano także inwestycje drogowe zlokalizowane w miejscach nie sklasyfikowanych jako niebezpieczne. Na 420 zadań zrealizowanych do września ub. roku lub których realizacja jeszcze wtedy trwała – 43 dotyczyły odcinków dróg, na których ryzyko wypadku było bardzo małe, a 36 – małe.

Rząd przyjął Program we wrześniu 2015 r. zakładając, że dzięki niemu na polskich drogach ubędzie odcinków, na których ryzyko powstania wypadku jest bardzo duże. W tym celu zaplanowano działania, których koszt w ciągu niemal dziewięciu lat (do końca 2023 r.) oszacowano na ok. 7 mld 200 mln zł. Jednak realizujący Program Generalny Dyrektor Dróg Krajowych i Autostrad przez blisko pięć lat wydał na inwestycje jedynie 7,5% tej kwoty – ok. 540 mln zł. Kontrola NIK pokazała, że powodem były m.in.: źle przygotowany Program, nieprecyzyjne planowanie wydatków, a także opóźnienia na etapie przygotowania, a potem realizacji części inwestycji.