Rozmowa została opublikowana w portalu cire.pl: https://www.cire.pl/item,200809,4,0,0,0,0,0,czy-klastry-energii-mozna-traktowac-tozsamo-z-pojeciem-spoldzielni-energetycznych-.html
Rozmowa z dr Anną Kucharską – Ekspertem Instytutu Polityki Energetycznej im. Ignacego Łukasiewicza.
Czy klastry energii można traktować tożsamo z pojęciem spółdzielni energetycznych?

Popularyzacja tego rodzaju koncepcji w dużej mierze miała miejsce za sprawą unijnego pakietu „Czysta energia…”, w którego dyrektywach wprowadzono pojęcie społeczności energetycznych. W poszczególnych państwach w Europie określane są odmienne, chociaż służą tym samym celom – w Niemczech są to spółdzielnie, w Belgii stowarzyszenia na rzecz energii odnawialnej. Idea leżąca u podstaw wszystkich tych koncepcji pozostaje ta sama – dążenie do osiągnięcia samowystarczalności energetycznej, I podobnie we wszystkich przypadkach mowa o pewnych formach współpracy pomiędzy ludźmi, firmami czy lokalnymi władzami, które funkcjonują obok innych uczestników rynku energii. Rozwiązania szczegółowe w tym zakresie definiowane są na poziomie poszczególnych państw, stosownie do stopnia zaawansowania transformacji energetycznej, istniejącego w tym zakresie prawodawstwa, świadomości społecznej i kształtu krajowego rynku energii – zwłaszcza pod kątem poziomu jego liberalizacji.

Czy klastry energii to długoterminowe rozwiązanie dla Polski?

Należy podkreślić, że klaster energii to w pełni polska koncepcja. Nigdzie w Europie nie funkcjonuje takie pojęcie. Dlatego też pytania o przyszłość i rozwój klastrów to pytania o poparcie polityczne i zaangażowanie społeczne, oraz dostępność finansowania dla podejmowanych przez takie inicjatywy. Jak wynika z analiz funkcjonowania istniejących w Polsce klastrów energii, których przykłady przytoczone zostały w książce Klastry energii. Regulacje, teoria i praktyka, daje się zauważyć, że jest to obiecująca perspektywa na przyszłość. Niemniej jednak, te inicjatywy wciąż napotykają na liczne problemy hamujące ich rozwój, w szczególności natury prawno-regulacyjnej. Dla klastrów energii, jako stosunkowo nowych podmiotów nie zostało jeszcze jednoznacznie określone ich miejsce na rynku energii. Na chwile obecną działają i funkcjonują podobnie jak klastry gospodarcze, czyli w pewnym otoczeniu gospodarczym, którym w tym przypadku jest rynek energii. Nie zostały zdefiniowane jako uczestnicy rynku energii z przynależnymi im prawami i obowiązkami, działającymi w otoczeniu konkurencyjnym (oczywiście poziom tej konkurencyjności jest uzależniony od wielu czynników). Konkurencyjność rynkowa jest też tym elementem, dla którego nie należy przyjmować, że klastry powinny stać się w przyszłości dominującą formą działalności na rynku energii. Tylko w takim układzie, w którym istnieje różnorodność podmiotów, możliwa jest rynkowa rywalizacja, prowadząca w naturalny sposób do aktywizacji i rozwoju.

W jaki sposób możemy rozwijać klastry?

Katalog możliwości jest oczywiście bardzo szeroki i absolutnie nie zamknięty. Należy najpierw ustalić, co chcemy rozwijać – liczbę klastrów w regionie/państwie? Efektywność funkcjonowania? Realizację celów założonych przez poszczególne klastry? Istnieje szereg czynników, których występowanie pozwala na stworzenie dogodnych ogólnych warunków dla rozwoju różnego rozwoju inicjatyw oddolnych.. Konieczne jest jasne, transparentne i logiczne prawodawstwo – ale jednocześnie nie należy przesadzać z ilością przepisów, których nadmiar może doprowadzić do przeciwnego efektu niż oczekiwany. Chodzi o to, aby nie tworzyć barier prawnych i nie komplikować poprzez niepotrzebne przepisy i tak już złożonych powiązań występujących na rynku energii . Dodatkowo, potrzebne jest umożliwienie funkcjonowania klastrów energii wraz z innymi podmiotami rynkowymi, czyli znalezienie dla nich miejsca w strukturze rynkowej w sposób sprawiedliwy w stosunku już istniejących uczestników tego rynku. Tutaj też rodzi się pytanie o dedykowane finansowanie, które zwykle budzi duże wątpliwości z punktu widzenia uczciwej konkurencji. Jako że klastry z definicji są inicjatywami oddolnymi, konieczne jest budowanie świadomości obywatelskiej, w co należy włączyć zarówno mieszkańców, aby mieli chęć partycypacji, a także lokalnych władz, których aktywne zaangażowanie jest równie kluczowe. Konieczne jest więc z jednej strony zapewnienie odpowiedniego stopnia samodzielności samorządów lokalnych w zakresie energetyki, a z drugiej strony – podnoszenie ich aktywności w tej dziedzinie poprzez przerzucanie odpowiedzialności, która wymusza działania. Jak zostało to opisane w książce Klastry energii…, problem z biernością władz lokalnych jest powszechny w całej Polsce.

W temacie finansowania klastrów energii, na co mogą liczyć?

Koszt inwestycji początkowych może stanowić realną przeszkodę w budowie klastrów, dlatego też ważne jest, aby członkowie klastra (w szczególności obywatele i prywatne przedsiębiorstwa) mieli świadomość korzyści, jakie płyną z uczestnictwa w takich inicjatywach. Inicjatywy klastrowe mogą liczyć ze strony państwa na wsparcie, które może mieć różną formę. Wyróżniamy przede wszystkim wsparcie na bieżącą działalność klastra, bądź wsparcie inwestycyjne, należy także pamiętać o wszelkich programach wsparcia dla inicjatyw sprzyjających rozwojowi OZE. Należy jednak pamiętać, że bodźce finansowe niekoniecznie muszą zaistnieć na początkowym etapie tworzenia klastra, ale stanowią jedną z podstawowych zachęt dla jego uczestników. Korzyści finansowe mogą bowiem obejmować zgodnie z założeniami, z jednej strony wyższe ceny sprzedaży energii dla wytwórców działających w ramach klastra, natomiast dla odbiorów benefity powinny się opierać na tańszym pokryciu ich zapotrzebowania na energię. Pamiętajmy jednak, że klastry energii mogą pełnić różne inne role niż tylko wytwórczą – mogą zajmować się podnoszeniem efektywności energetycznej, magazynowaniem i sprzedażą zarówno energii elektrycznej, jak i termicznej (ciepła, chłodu). Warto wspomnieć, że te zagadnienia będą tematami dyskusji w czasie V Konferencji Naukowej „Bezpieczeństwo energetyczne – filary i perspektywa rozwoju”, która odbędzie się 12-13 października 2020 r. Szczegółowe informacje na stronie internetowej: www.instytutpe.pl/konferencja2020

Wspominała Pani o książce, czy dzięki tej książce będziemy mogli się dowiedzieć o wszystkich istniejących klastrach energii w Polsce?

Niestety nie. Powodów jest kilka, po pierwsze temat klastrów jest w Polsce nowy i nie łatwo było znaleźć i zaangażować do współpracy w tworzeniu tego opracowania podmioty, które pomogłyby w wydawnictwie. Mówiąc wprost, udało się pozyskać tylko jednego partnera wydania, którym są Polskie Sieci Elektroenergetyczne S.A., za co bardzo dziękujemy. W książce oczywiście zamieszczono informacje dotyczące certyfikacji klastrów energii, stąd wiemy ile klastrów startowało, w którym konkursie oraz ile z nich otrzymało certyfikaty i wyróżnienia. Dzięki zaangażowaniu przedstawicieli klastrów udało się również opisać bliżej dwa klastry energii. Odnosząc się do ilości klastrów energii w Polsce, należy również wskazać, że gdyby klastry miały zaistnieć na rynku energii jako pełnoprawni uczestnicy tego rynku, wówczas musiałby istnieć sposób ich rejestracji, chociażby po to aby można było oszacować ich potencjał energetyczny. Jest to istotne z punktu widzenia bezpieczeństwa systemu elektroenergetycznego i jego bilansowania. A spoglądając, może w odległą, przyszłość, taki pełnoprawnie zdefiniowany na rynku energii klaster będzie miał możliwość świadczenia usług elastyczności. Tu jednak wszystko zależy od tego jak zostaną zaimplementowane zapisy Dyrektywy o wspólnym rynku do prawa krajowego. Myślę jednak, że na te dodatkowe elementy jeszcze przyjdzie odpowiedni czas, a tymczasem rozpoczął się proces urealniania, zgodnie z zapisami między innymi tejże dyrektywy, społeczności energetycznych a więc i klastrów energii.