Zgodnie z panującymi w geopolityce przekonaniami dostęp do morza to kluczowy element potencjału rozwojowego współczesnych państw. W ujęciu logistycznym i ekonomicznym alternatywy dla niego nie stanowi i długo jeszcze stanowić nie będzie lotnictwo towarowe ani żadna inna forma transportu. Dostęp do morza pozostaje w bezpośrednim związku z możliwością prowadzenia handlu morskiego, ale także zapewnienia mu bezpieczeństwa, jak też ewentualnego ograniczania bądź neutralizowania operacji i wymiany prowadzonych przez inne kraje. Rosja, a wcześniej Związek Radziecki, nie będące w stanie wykorzystać w pełni potencjału własnej linii brzegowej prowadzić ekspansywnego handlu morskiego musiały pozostać państwem niewspółmiernie słabym względem skali swego terytorium.

Państwa ignorujące ten fakt pozostają oderwane od geopolitycznego realizmu. Morski potencjał okazuje się istotny także dla krajów takich jak Polska, o średnim znaczeniu w skali polityki regionalnej czy też dysponujących dostępem do akwenu zamkniętego, znajdującego się na peryferiach kontynentu. Z racji położenia między Rosją a Niemcami, między Skandynawią a Europą Środkową oraz w centrum strategicznego ośrodka Eurazji polskie położenie nadmorskie stanowi dalece niedoceniany, kluczowy aspekt pozycji i potencjału rozwojowego kraju.

Niedocenienie tego faktu posiada głębokie zakorzenienie w tradycji gospodarczej kraju, strategicznych wyborach historycznych jego przywódców i elit politycznych oraz kulturowej konstrukcji społeczeństwa. Tylko do pewnego stopnia wiąże się także z uwarunkowaniami geograficznymi – tylko Wisła była rzeką, której przebieg i lokalizacja ujścia mobilizowała procesy osiedleńcze i urbanizacyjne w naturalnej lokalizacji dla miast portowych, współcześnie w granicach państwa leży także spełniający podobne warunki Szczecin, inne miasta (jak Kołobrzeg) są ośrodkami o niższej randze. Idą za tym określone następstwa, w tym znaczenie całego Wybrzeża i szerzej Pomorza w koncepcjach i tendencjach rozwojowych. Jeśli nawet w ostatnich latach dokonywane są w tym regionie pewne inwestycje i następuje delikatne przewartościowanie na korzyść wzmocnienia potencjału gospodarczego, to stanowi to raczej wyraz ogólniejszej modernizacji i niwelowania różnic w poziomie rozwoju.

W efekcie gospodarka morska nie uzyskała odpowiednio eksponowanego i służącego wzmocnieniu państwa miejsca w jego systemie gospodarczym. Tak się dzieje natomiast w krajach o ugruntowanej tradycji morskiej, rozbudowanych relacjach handlowych ze światem, doświadczeniach w budowie statków czy też eksploatacji dna morskiego i morskiej strefy gospodarczej. Dla wszystkich tych dziedzin – i kilku innych o równie istotnym znaczeniu – gospodarka morska stanowi szczególnie istotny dział zarządzania rozwojem w ambitnych i świadomych swych potrzeb krajach o odpowiednio rozwiniętym wybrzeżu. Nade wszystko stanowi źródło podstawowej infrastruktury transportowej i ukoronowanie postępu technologicznego, który w ramach sektorach stoczniowego angażuje działalność wielu rozmaitych przedsiębiorstw, specjalistów i procesów produkcyjnych. To miasta portowe i ich otoczenie wciąż zajmują najwyższe pozycje wśród największych i najbardziej dynamicznych metropolii świata. Przestrzeń spotkania lądu z morzem jest dla każdego z wiodących w poszczególnych regionach i w skali globu państw zasobem integrującym i generującym potencjały o szczególnym znaczeniu.

Pełne docenienie tego faktu i wdrożenie aktywnej, prorozwojowej polityki morskiej państwa stanowi dla niego istotny aspekt racji stanu. W tym kontekście istnienie stosownego resortu w obrębie administracji publicznej należy rozumieć jako warunek konieczny, lecz niewystarczający dla zdefiniowania i uzyskania pożądanych celów. Niezbędne jest zdynamizowanie współpracy z sektorem prywatnym, ekspansja na europejskie i światowe rynki oparta na sprawnym zarządzaniu i efektywnym wykorzystaniu technologii i operatywności polskich producentów i wykonawców, adekwatne do potrzeb ukierunkowanie wysiłków specjalizacyjnych. Prywatni przedsiębiorcy działający w otoczeniu dużych państwowych przedsiębiorstw wciąż widzą ogromne rezerwy w wykorzystaniu potencjału państwa jako naturalnego lidera tak rozumianego rozwoju.

Powrót do produkcji stoczniowej w powiązaniu z coraz lepiej radzącymi sobie portami oraz stworzeniem warunków dla współpracy z szeregiem firm różnych specjalności działających w otoczeniu gospodarki morskiej będzie stanowić rzeczywisty przejaw reindustrializacji Pomorza jako przemiany na miarę zmian i potrzeb we współczesnej gospodarce.