Sławomir Doburzyński

Obserwujemy zanik populacji na obszarach wiejskich. To szczególnie niebezpieczne w przypadku naszego regionu, gdzie na prowincji dominują gminy o już małej liczbie mieszkańców.   

Blisko 60% gmin wiejskich i miejsko – wiejskich na tereny województwa zachodniopomorskiego liczy 5000 i mniej mieszkańców. W tym względzie region przypomina strukturę ludnościową województwa lubuskiego  (63%), choć też dość wyraźnie odbiega strukturą od Podlasia gdzie prawie 75% takich gmin liczy do 5000 mieszkańców. Na drugim biegunie skali plasuje się Małopolska, gdzie tak mało ludne gminy stanowią niewiele ponad 10% ogółu gmin wiejskich i miejsko – wiejskich, podobnie jest na Podkarpaciu (prawie 17%) oraz na Śląsku (prawie 19%). W skali kraju w 2020 roku na 1533 gminy wiejskie i 642 gminy miejsko-wiejskie gmin o liczbie ludności do 5000 osób było 37,8%. W porównaniu z 2010 rokiem nastąpił wzrost liczby gmin najmniej i najbardziej zaludnionych, a spadek liczby gmin zamieszkiwanych przez 5000–6999 osób i 7000–9999. Udział gmin najbardziej zaludnionych, tj. o liczbie ludności powyżej 10 tys. osób, w ogóle omawianych gmin w roku 2020 wyniósł 18,4%.

Gminy wiejskie i miejsko – wiejskie zamieszkane przez ludność wiejską według liczby ludności w 2020 roku

Źródło: Obszary wiejskie w Polsce w 2020 r., GUS 2022

Ogólniejsza prawidłowość polega na zanikaniu wiejskich populacji. Przyczyna tego stanu rzeczy leży w ogólnokrajowych trendach demograficznych i modernizacyjnych. Miasta przyciągają coraz więcej mieszkańców, w szczególności młodych ludzi szukających pracy i lepszego życia. Mniejsze i biedniejsze ośrodki coraz bardziej pozostają w tyle nie mogąc zaoferować żadnego z tych dóbr, a przy tym coraz bardziej odstając pod względem zdolności rozwojowych, nie mając możliwości podejmowania inwestycji w infrastrukturę. Zjawisko jest jeszcze bardziej wyraźne, jeśli w gronie gmin wiejskich i miejsko – wiejskich wydzielić te, które w istocie pełnią funkcje zaplecza i sypialni metropolii. Procesy rozwojowe na Pomorzu Zachodnim koncentrują się także w pasie nadmorskim, gdzie nawet małe miejscowości w okresie letnim tylko formalnie są obszarami wiejskimi. O nasileniu depopulacji wsi, a w jej obrębie najmniejszych ośrodków, można zatem mówić przede wszystkim w centrum regionu i z dala od większych miast.

Na terenie województwa zachodniopomorskiego w przypadku gmin miejskich największy spadek populacji na przestrzeni lat 2010 – 2020 przeżyły Sławno (6,28%), Darłowo (5,90%) i Wałcz (5,80%), najmniejszy Świnoujście (1,27%) i Kołobrzeg (1,92%), ale proces dotyczył wszystkich gmin z tej grupy. W przypadku gmin wiejskich w niektórych populacja rosła (w przypadku podszczecińskiej Dobrej w ciągu 10 lat o 51,12%, Kobylanka niedaleko Stargardu urosła o 31,58%, a Kołbaskowo – o 28,11%), ale w ogóle 51 gmin z tej grupy w aż 31 mieszkańców ubyło (nie uwzględniając w zestawieniu zlikwidowanej gminy Ostrowice oraz Stepnicy, Gościna i Mielna, które w międzyczasie zmieniły status na gminy miejsko – wiejskie. W przypadku Rąbina było to zmniejszenie populacji o 10,16% (z 3897 do 3501 mieszkańców, czyli prawie o 400 mniej), w Grzmiącej o 8,97%, w Sławoborzu – o 7,14%. Wśród gmin do 5000 mieszkańców populacja zwiększyła się w latach 2010 – 2020 jedynie w Kobylance (to opisany wyżej przypadek), Siemyślu (o 5,56% gmina ta sąsiaduje z nadmorską gminą wiejską Kołobrzeg), Rewalu (o 3,35%, to dynamicznie rozwijająca się gmina nadmorska), w Osinie (o 1,54%), w Starej Dąbrowie (o 1,20%, tu wyraźny jest wpływ nieodległego Szczecina) i w Bielicach (o 0,16%, to gmina sąsiadująca z gminą Stara Dąbrowa). W każdym z tych przypadków można wiec mówić o korzystnym wpływie czynników rozwojowych sprzyjających utrzymaniu lub podnoszeniu liczby mieszkańców. Z kolei gmin miejsko – wiejskich o liczbie mieszkańców do 5000 mieszkańców jest na terenie województwa zachodniopomorskiego – jak wcześniej wskazano – niewiele, bo tylko 11. Wszystkie one w ciągu lat 2010 – 2020 zanotowały spadek liczebności mieszkańców, od niecałych 2% w przypadku Gościna i Sterpnicy (wcześniej formalnie gmin wiejskich) do ponad 7% w Cedyni i blisko 8% w Ińsku.

Gminy wiejskie (niebieskie) i miejsko – wiejskie (pomarańczowe) w województwie zachodniopomorskim o największym procentowym spadku populacji na przestrzeni lat 2010 – 2020

Źródło: opracowanie własne na podstawie danych GUS

Degradacja ludnościowa poszczególnych miejscowości i gmin przekładać się będzie na zmniejszenie konkurencyjności całego regionu. Mniej liczebne ośrodki z biegiem lat będą tracić funkcje, na których sfinansowanie nie będzie ich stać, głównie z racji ograniczenia bazy podatkowej. Nawet bogatsze gminy nie są w stanie zapewniać infrastruktury na wystarczającym poziomie, zwłaszcza tam, gdzie domy mieszkalne, siec gazowa albo infrastruktura dostępu do internetu ma powstawać w „polu”, przy rzadszej zabudowie. Konsekwencje odczuwane są i będą także w sferze społecznej, w kosztach budowy infrastruktury sieciowej, w możliwościach utrzymania istniejącej sieci osadniczej. Dla miast zanik wsi też nie jest korzystny ani nawet obojętny, wiązać się bowiem musi z zaburzeniem relacji, które wciąż jeszcze, mimo postępującej modernizacji i urbanizacji stanowią o stabilności systemu społeczno – ekonomicznego. Trzeba zatem poważnie traktować niepokojące symptomy i wyciągać z nich odpowiednie wnioski.