Tomasz Augustyn

Maleje liczba imigrantów do Szwecji, ale wojna w Ukrainie może znacząco zwiększyć ich liczbę.

Szwedzka Agencja Migracyjna opublikowała swoją najnowszą prognozę na rok 2023 rok. Przewiduje ona, że w 2023 r. o azyl w Szwecji będzie ubiegać się około 16 000 osób. To spadek o 2 000 osób w porównaniu z rokiem ubiegłym.

W ostatnich latach Szwecja zaostrzyła przepisy migracyjne, a w zeszłym miesiącu rząd ogłosił plany rozpoczęcia międzynarodowej kampanii mającej na celu zniechęcenie ludzi do szukania azylu w Szwecji. W ciągu ostatnich kilku lat coraz mniejsza liczba osób ubiegających się o azyl w Europie udaje się do tego kraju. Oczekuje się, że w 2023 r. około 80 000 osób będzie ubiegać się o obywatelstwo szwedzkie, a agencja spodziewa się otrzymać około 60 000 wniosków o pozwolenie na pracę po raz pierwszy (liczba ta obejmuje również np. członków rodzin osób ubiegających się o pozwolenie na pracę i osób poszukujących pracy). Agencja uważa, że ​​w przyszłym roku liczba wnioskodawców spadnie o 3000.

Agencja Migracyjna pisze również, że uważa, że ​​ w tym roku schronienia w Szwecji będzie szukać około 15 000 osób uciekających przed wojną Rosji z Ukrainą, jednak w zależności od rozwoju wojny całkowita ich liczba może wynieść od 8 000 do 100 000. Agencja spodziewa się ponadto 27 000 wniosków o pozwolenie na studia w Szwecji.

Agencja, która była krytykowana za długi czas oczekiwania, spodziewa się rozpatrzyć 111 000 wniosków o pozwolenie na pracę w 2023 r., 85 000 wniosków o obywatelstwo i 31 000 wniosków od studentów. Ostatnio poinformowała, że udało jej się skrócić średni czas oczekiwania na obywatelstwo z 330 dni w 2021 r. do 256 dni w 2022 r.

Szwedzkie służby imigracyjne przygotowują szereg praw i polityk związanych z migracją, w tym zmiany w pozwoleniach na pracę, wymagania dotyczące obywatelstwa i stałego pobytu, a także plany zaostrzenia wniosków o stały pobyt i wnioski o azyl. Rozważane jest podniesienie progu wynagrodzenia dla zezwoleń na pracę w wysokości około 33 000 koron miesięcznie(na poziomie średniej szwedzkiej pensji), co oznacza, że ​​każdy, kto zarabia poniżej tej kwoty, nie kwalifikuje się do uzyskania pozwolenia na pracę. W planach jest przywrócenie testów rynku pracy pod kątem pozwoleń na pracę – ​​pozwolenia na pracę byłyby wydawane tylko na stanowiska w sektorach, w których występuje niedobór. Podobny system, zwany Listą Pozytywną, która jest aktualizowana dwa razy w roku, istnieje od wielu lat w Danii i składa się z dwóch list: jednej dla osób z wyższym wykształceniem i drugiej dla innych wykwalifikowanych pracowników.

Inny projekt dotyczy wprowadzenia testu językowego i kulturowego do wniosków o obywatelstwo, który dotyczyłby osób w wieku od 16 do 66 lat. Dochodzenie w sprawie wprowadzenia wymogu znajomości języka wykazało w styczniu 2021 r., że osoby ubiegające się o obywatelstwo powinny być w stanie słuchać i czytać po szwedzku na poziomie B1, drugim z sześciu poziomów Europejskiego Systemu Opisu Kształcenia Językowego (CEFR), co jest równoznaczne z ukończeniem poziom D, czwartego najwyższego poziomu w kursie języka szwedzkiego dla imigrantów (SFI). To dość wysoki poziom zaawansowania, wystarczy, by zorientować się, co jest napisane w szwedzkich gazetach, posłuchać radia, czy wysłuchać wykładu bez większych trudności. Jeśli chodzi o test kulturowy, przygotowywana ustawa proponuje cyfrowy test „podstawowej wiedzy potrzebnej do życia i funkcjonowania w szwedzkim społeczeństwie, koncentrujący się na demokracji i procesie demokratycznym”, który opierałby się na treści książki opracowanej specjalnie do celów testowych.

Testy językowe i kulturowe dla osób ubiegających się o pobyt stały podobnie jak w przypadku powyższej ustawy o obywatelstwie, wprowadziłoby wymóg znajomości języka i kultury. Nie ma jeszcze żadnych oficjalnych wytycznych dotyczących tego, jaka będzie w tym przypadku wymagana znajomość języka i kultury szwedzkiej, ale prawdopodobnie będą one podobne lub nieco niższe niż wymagania stawiane obywatelstwu.

Rząd Szwecji chce zaostrzyć przepisy azylowe do „minimalnego poziomu” dozwolonego przez prawo Unii Europejskiej lub inne traktaty międzynarodowe, których Szwecja jest sygnatariuszem. Mógłby zatem odebrać prawo pobytu osobom ubiegającym się o azyl, „jeśli pierwotne podstawy do azylu przestały mieć zastosowanie”, znieść prawo stałego pobytu dla osób ubiegających się o azyl na rzecz zezwolenia na pobyt czasowy oraz ograniczyć możliwość łączenia rodzin dla osób mieszkających w Szwecji do minimalnego kręgu krewni dopuszczeni na mocy prawa UE: małżonek lub partner domowy oraz dzieci poniżej 18 roku życia. Mógłby również ustanowić centra tranzytowe w Szwecji lub za granicą, jeśli to możliwe na mocy szwedzkiej konstytucji i Europejskiej Konwencji Praw Człowieka.

Rozszerzenie wymogu zamieszkania w celu uzyskania obywatelstwa i inne zmiany obywatelstwa przedłuży czas potrzebny do uzyskania szwedzkiego obywatelstwa z obecnego limitu pięciu lat (trzy lata dla małżonków lub konkubentów obywateli szwedzkich) do ośmiu lat „w normalnym przypadku”. Nie jest jasne, jakie, jeśli w ogóle, będą wyjątki od wniosków o obywatelstwo ani czy osoby będące w związku małżeńskim ze Szwedem lub posiadające szwedzkie dzieci będą miały krótszy czas oczekiwania.

Ponadto rząd i Szwedzcy Demokraci chcą wprowadzić wymóg, aby każdy, kto ubiega się o szwedzkie obywatelstwo, mógł się utrzymać finansowo, zbadać możliwość wprowadzenia nowej obowiązkowej ceremonii, takiej jak przysięga lojalności czy rozmowa o obywatelstwo, która pełniłaby funkcję ostatni etap procesu nadania obywatelstwa oraz zbadanie możliwości odebrania obywatelstwa osobom z podwójnym obywatelstwem, które dopuszczają się „przestępstw zagrażających systemowi” lub których obywatelstwo zostało nadane na fałszywych przesłankach.