Tomasz Augustyn
Spory płacowe w Finlandii mogą za chwilę sparaliżować wymianę handlową tego kraju ze światem.
Fiński Związek Pracowników Transportu (AKT) odrzucił we wtorek propozycję rozwiązania sporu dotyczącego warunków zatrudnienia dokerów, pracowników terminali i różnych specjalistów transportu drogowego. Brak porozumienia oznacza, że dokerzy i pracownicy terminali rozpoczęli powszechny strajk we wszystkich portach, w których dokerzy są objęci układem zbiorowym pracy AKT.
Największe porty dotknięte strajkiem to Hamina-Kotka, Helsinki, Hanko, Kokkola, Naantali, Pori, Oulu, Rauma, Turku i Uusikaupunki. Ponieważ 90 procent fińskiego eksportu towarów jest obsługiwanych w portach, strajk może mieć poważne reperkusje dla handlu zagranicznego Finlandii.
Zdaniem Ismo Kokko, przewodniczącego AKT, propozycje ugody są niewystarczające zarówno pod względem podwyżek płac, jak i innych warunków zatrudnienia. Problem, jak scharakteryzował, polega na tym, że organizacje pracodawców nalegały na wyrównanie kosztów z układem zbiorowym pracy zawartym między związkiem przemysłowym a pracodawcami przemysłu technologicznego.
Pracownicy branży technologicznej otrzymają podwyżki płac o około sześć procent w ciągu najbliższych dwóch lat, wraz z jednorazową premią w wysokości jednego procenta wynagrodzenia. Federacja Pracodawców Transportu Drogowego (ALT) i Federacja Przemysłu Chemicznego Finlandii we wtorek potwierdziły, że propozycja ugody jest zgodna z umową w branży technologicznej, uznając, że jej zatwierdzenie byłoby odpowiedzialnym działaniem.
Mari Vasarainen, dyrektor zarządzająca ALT i Minna Etu-Seppälä, szefowa Federacji Przemysłowej, napisali we wspólnym komunikacie prasowym, że AKT domaga się podwyżek płac przekraczających nie tylko poziom przełomowej umowy dla Finlandii, ale także w Niemczech. Z kolei AKT we wtorek wydało kolejne ostrzeżenia strajkowe, m.in. w transporcie ciężarowym, transporcie autobusowym i autokarowym, warsztatach naprawczych stacji paliw i operacjach terminalowych. Strajki mają rozpocząć się na początku przyszłego miesiąca, chyba że w negocjacjach zbiorowych zostanie osiągnięte porozumienie. Według służb publicznego rozjemcy próby rozstrzygnięcia sporu mają być kontynuowane w najbliższych dniach.
Finlandia przeżywa nawałnice sporów płacowych. W niedzielę nowy dwuletni układ zbiorowy pracy dla pracowników sektora handlu zatwierdziły, zarządy Service Union United (PAM) i Fińska Federacja Handlowa sygnalizując koniec wszystkich strajków, zakazów pracy w godzinach nadliczbowych i innych akcji protestacyjnych w sektorze. Umowa gwarantuje pracownikom pełnoetatowym miesięczną podwyżkę o 165 euro w ciągu dwóch lat oraz jednorazową premię w wysokości 400 euro płatną w marcu. Podwyżki płac denominowane w euro są korzystne zwłaszcza dla nisko opłacanych pracowników. PAM zabiegał o wzrost miesięcznego wynagrodzenia o 200 euro. Obie organizacje rynku pracy zgodziły się na wydłużenie płatnego urlopu rodzinnego rodzica nie będącego w ciąży z 6 do 36 dni, zmianę systemu wynagradzania pracowników zarządzających i logistyków oraz włączenie premii językowych do ogólnego wynagrodzenia pracowników. Trzydniowy strajk obejmujący około 4000 pracowników w 47 centrach logistycznych miał się rozszerzyć na 26 000 pracowników w 415 miejscach pracy, w tym we wszystkich K-Citymarkets, Lidls i Prismas w Finlandii. Spowodował trudności w wielu sklepach spożywczych w kraju w zeszłym tygodniu, ale większość sklepów zdołała pozostać otwarta dzięki personelowi kierowniczemu i na żądanie.