Tekst został opublikowany w portalu Obserwator Gospodarczy: https://obserwatorgospodarczy.pl/2024/08/26/obwod-kaliningradzki-w-polskich-granicach/?fbclid=IwY2xjawE6UfNleHRuA2FlbQIxMAABHTpQa6ThG6SJfYdlzF3ZSv2WHaLSEh6CVqNphlpii_j0e4d9PInQQ_YS_w_aem_3xHRnYl1UgrpNjq6Qstnng 

Dawid Błaszkiewicz

Polska z Królewcem po 1991 roku mogłaby poprawić swoją sytuację geopolityczną, a także gospodarczą. Niechciany sąsiad nie ograniczałby wzrostu naszych regionów

Kaliningrad, a raczej Królewiec pozostaje solą w oku nie tylko Polski, ale i całego regionu od rozpadu Związku Radzieckiego w 1991 roku. Jest ważnym elementem polityki imperialnej Rosji i poważnym zagrożeniem bezpieczeństwa dla państw, z którymi sąsiaduje. Co jednak byłoby, gdy wraz z upadkiem ZSRR postanowiono zlikwidować tę pozostałość po byłym imperium?

  • Obwód kaliningradzki w 2022 roku zajmował 44. miejsce na 85 pod względem PKB wśród jednostek administracyjnych Federacji Rosyjskiej.
  • Obwód w 2022 roku liczył 10,78 mld dolarów PKB. Najmniejsze polskie województwo pod względem nominalnego PKB, czyli opolskie miało je na poziomie 13,766 mld dolarów.
  • Kaliningrad liczy ponad 1 mln mieszkańców. 91,5% z nich deklaruje się jako Rosjanie.
  • W przypadku przyłączenia Kaliningradu Polska liczyłaby 42 mln ludności, a Polacy w takim wariancie stanowiliby około 89%, Ukraińcy wciąż około 6, a Rosjanie około 2%.
  • PKB per capita obwodu kaliningradzkiego wyniosło w 2022 roku około 10 445 dolarów. Najbiedniejsze polskie województwo, czyli podkarpackie osiągnęło wynik na poziomie 12 359,9 dolarów na osobę. Najbliższe województw do województwo królewieckiego, czyli warmińsko-mazurskie oraz podlaskie osiągnęły kolejno wynik 12 638,6 dolarów oraz 13 412 dolarów na osobę. W tym czasie: pomorskie (o  790,3%); zachodniopomorskie (o 557,9%; warmińsko-mazurskie (o 593,3%); podlaskie (o 637,6%).
  • Na podstawie animacji wzrostu możemy zakładać, że gdyby obwód królewiecki dołączył do Polski w 1991 roku jego PKB mógłby być większy od prawie 3 do ponad 5 mld dolarów.
  • W scenariuszu dołączenia w 1991 roku wzrost mógłby być większy niż w przypadku animacji wzrostu, nie tylko samego obwodu, ale także całego regionu. Łącznie ze wszystkimi państwami bałtyckimi.
  • Obwód jest idealnym miejsce inwestycji sektora logistycznego w kontekście, portów, dróg, kolei, magazynów, hubów etc. Zwiększyłyby to integracje państw bałtyckich z rynkiem europejskim i zwiększyło potencjał gospodarczy północnych regionów Polski.

Dylemat przynależności Królewca

Na przestrzeni XX wieku wielokrotnie zastanawiano się co zrobić z Prusami Wschodnimi, czy Kaliningradem. Po I Wojnie Światowej Polacy chcieli przygarnąć ten kawałek ziemi do siebie na spółkę z Litwinami. Niestety to się nie udało. Po II Wojnie Światowej ZSRR w osobie Stalina kreśliło nowe granice na mapie. Ostatecznie mniej ziem Prus Wschodnich niż przypuszczano, przypadło Polsce, a reszta znalazła się bezpośrednio w ZSRR.

Niektórzy twierdzą, że pojawiły się wtedy plany przyłączenia tych ziem do Litewskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej, która oczywiście i tak wchodziła w skład ZSRR. Jednak I Sekretarz Komunistycznej Partii Litwy odrzucił tę propozycję. Wynikało to z obawy o populacje Republiki Litewskiej, gdzie niska liczba Litwinów miałaby zostać przytłoczona przez zasiedlających Kaliningrad Rosjan.

Następnie w latach 50. ponownie Chruszczow miał złożyć podobną propozycję Litwinom, jednak znowu została odrzucona przez litewskie komunistyczne władze. Według niepewnych informacji Litwini mieli także odrzucić po raz trzeci propozycje przekazania im Kaliningradu pod koniec istnienia ZSRR. Obecnie wskazuje się, że Litwa i tak ma bardzo duży problem z mniejszością rosyjską.

W samej już Rosji w latach 90. pojawiły się środowiska polityczne, które domagały się utworzenia Republiki Bałtyckiej z terenów obwodu kaliningradzkiego jako autonomicznego terenu Federacji Rosyjskiej, a nawet pełnej niepodległości jako czwartego państwa bałtyckiego. Pomysł ten nie miał jednak szerokiego poparcia. Załóżmy jednak, że sen o końcu historii i wielkim resecie z Rosją nie był taki głęboki wśród polityków państw zachodnich i wraz z nowym porządkiem europejskim chcieli ostatecznie zakończyć kwestię wpływu Rosji w tym regionie, przekazując to świeżo zdemokratyzowanej Polsce.

Wygląd gospodarczy Kaliningradu

Na początku przyjrzyjmy się, jak wygląda gospodarka obwodu kaliningradzkiego. Według rosyjskich danych w 2022 roku obwód kaliningradzki zajmował 44. miejsce na 85 pod względem nominalnego PKB ze wszystkich jednostek administracyjnych Federacji Rosyjskiej. Wynik ten stanowił 738 mld rubli, albo 10,78 mld dolarów. Warto wspomnieć, że najmniejsze polskie województwo pod względem nominalnego PKB, czyli opolskie w 2022 roku osiągnęło PKB na poziomie 13,766 mld dolarów. Więcej o tym: Porównanie województw do państw świata. Mazowsze bogatsze od całej Ukrainy.

Pod względem populacji obwód kaliningradzki wygląda całkiem nieźle. Według danych rosyjskiego spisu z 2021 roku zamieszkuje go ponad milion osób. Dokładnie 1 029 966. Warto jednak zaznaczyć, że bardzo wielu mieszkańców nie podawało jednoznacznie swojej narodowości. Część także mogła skłamać w obawie o sankcję, zaznaczając narodowość rosyjską. W ujęciu na narodowości wygląda to następująco:

  • Rosjanie – 809 546 – 91,30%
  • Ukraińcy – 12 515 – 1,41%
  • Białorusini – 11 360 – 1,28%
  • Ormianie – 8 379 – 0,94%
  • Litwini – 4 279 – 0,48%
  • Niemcy – 4 118 – 0,46%
  • Tatarzy – 3 250 – 0,37%
  • Polacy – 1 402 – 0,14%
  • Żydzi – 671 – 0,07%
  • Inni – 174 446

Jak widzimy przytłaczająca większość to Rosjanie. Znajdzie się jednak także trochę Ukraińców, Białorusinów, Litwinów, a także Ormian, Tatarów, a nawet Polaków, których populacja od lat systematycznie spada. Dla porównania, warto rzucić okiem na dane z polskiego spisu powszechnego. Według niego w 2021 roku Polskę zamieszkiwało 38 036 118 ludzi. Dokładnie można to podzielić na:

  • Polacy – 37 499 700 – 98,59%
  • Ślązacy – 236 588 – 0,62%
  • Ukraińcy – 64 909 – 0,17%
  • Białorusini – 43 693 – 0,11%
  • Niemcy – 42 558 – 0,11%
  • Kaszubi – 15 177 – 0,04%
  • Rosjanie – 10 977 – 0,03%
  • Łemkowie – 9 226 – 0,03%
  • Litwini – 8088 – 0,02%
  • Żydzi – 8064 – 0,02%
  • Ormianie – 5586 – 0,015%
  • Inni – 91 552

Jak możemy zauważyć Polska jest silnie państwem monoetnicznym. Jednak powyższe dane nie oddają w pełni rozłożenia narodowości osób zamieszkujących Polskę. Ta sprawa będzie poruszona w dalszej części materiału.

Przyłączenie Kaliningradu do Polski

W scenariuszu „jakby mogła wyglądać Polska z Kaliningradem” przyjmijmy kilka wersji zdarzeń. Jednym z nich niech będzie przyłączenie Kaliningradu do Polski pod koniec XX wieku, a drugim, znacznie prostszym w obliczeniach, scenariusz jakoby w magiczny sposób obecny Kaliningrad dołączył do Polski. Zacznijmy od tego drugiego.

PKB Polski w 2022 roku wynosił według danych Banku Światowego 689,76 mld dolarów. Wraz z PKB obwodu kaliningradzkiego, czyli 10,78 mld dolarów osiągnęlibyśmy wynik 700,54 mld dolarów. Polska bez Kaliningradu w 2023 roku osiągnęła wynik aż 811,23 mld dolarów, czyli nominalnie nasz wynik urósł o około 17,6%. Jeszcze raz zaznaczę, że jest to wzrost nominalny, a nie realny. Zakładając, że wraz z Królewcem nasz wzrost byłby taki sam w 2023 roku PKB Polski wyniósłby 823,835 mld USD

Biorąc pod uwagę ranking PKB państw, nie wiele by to zmieniło w naszym ogólnym położeniu. Obecnie zajmujemy 21. miejsce spośród wszystkich państw świata, a tuż przed nami jest Szwajcaria z wynikiem 884,940 mld USD. Państwa na wyższych wynikach przekraczają już bilion dolarów PKB. Dołączenie tak biednego regionu w tym momencie nie wiele by nam dało. Jest przy tym jednak duża perspektywa rozwoju o których powiem pod koniec artykułu.

Gdybyśmy zamienili obwód kaliningradzki na województwo królewieckie, byłoby ono najmniejszym województwem pod względem nominalnego PKB, co zostało już poruszone wcześniej, ale także pod względem PKB per capita. Według rosyjskich danych PKB per capita obwodu kaliningradzkiego wyniosło w 2022 roku 715 358,6 rubli. W przeliczeniu byłoby to około 10 445 dolarów na osobę. Najbiedniejsze polskie województwo, czyli podkarpackie w 2022 roku osiągnęło wynik na poziomie 12 359,9 dolarów na osobę, a przedostatnie pod tym względem lubelskie 12 372,6 dolarów. Dla porównania najbliższe województw do województwo królewieckiego, czyli warmińsko-mazurskie oraz podlaskie osiągnęły kolejno wynik 12 638,6 dolarów oraz 13 412 dolarów na osobę.

Najpewniej odmienne wyniki kreowałyby się w kontekście wzrostu tego regionu gdyby od razu po upadku ZSRR znalazłby się w granicach Polski. Wtedy wraz z lepszym środowiskiem gospodarczym, niebyciem enklawą oraz integracją z innymi państwami Unii Europejskiej po 2004 roku region mógłby odnotowywać znacznie szybszy rozwój gospodarczy, niż miało i ma to miejsce w granicach Federacji Rosyjskiej. Oczywiście poprawiłoby się nie tylko PKB, ale także pensje, standard życia, czy ogólnie jego jakość.

Nasza populacja liczyłaby wtedy 39 066 084 ludzi, a zmiany narodowościowe wyglądałyby następująco:

  • Polacy – 37 499 700 + 1 402 = 37 501 102 – 96%
  • Ślązacy – 236 588 – 0,6%
  • Ukraińcy – 64 909 + 12 515 = 77 424 – 0,2%
  • Białorusini – 43 693 + 11 360 = 55 053 – 0,14%
  • Niemcy – 42 558 + 4 118 = 46 676 – 0,12%
  • Kaszubi – 15 177
  • Rosjanie – 10 977 + 809 546 = 820 523 – 2,1%
  • Łemkowie – 9 226 – 0,02%
  • Litwini – 8 088 + 4 279 = 12 367 – 0,03%
  • Żydzi – 8 064 + 671 = 8 735 – 0,2%
  • Ormianie – 5 586 + 8 379 = 13 965 – 0,036%
  • Inni – 91 552 + 174 446 = 265 998 – 0,68%

Jak widzimy, nasze państwo wciąż pozostaje w przytłaczającej większości „polskie”, jednak drugą największą narodowością w naszym państwie staliby się Rosjanie, których byłoby ponad 820 tys. Oczywiście trzeba wziąć pod uwagę napływową ludność z Ukrainy i Białorusi, która nie została ujęta w tym spisie. Jeszcze przed wojną prawie milion Ukraińców pracowało w naszym państwie, a kolejne dwa miliony przybyło do nas w roli uchodźców. Swój stan osobowy zwiększyliby także Białorusini, których również jest więcej oraz Niemcy i Litwini. Pod względem liczb względnych największy wzrost odnotowaliby Ormianie, których zrobiłoby się w naszym państwie ponad dwukrotnie więcej.

Według raportu WEI z września 2023 roku liczba cudzoziemców w Polsce waha się od 3,5 do 4 mln osób z czego od 60 do 75% ma być obywatelstwa ukraińskiego. Oznaczałoby to, że w naszym państwie jest od 2,1 do 3 mln Ukraińców. Jest to więcej niż podawane 1,4 mln osób z ważnym zezwoleniem na pobyt w kraju. Najpewniej wielu nie ma go ważnego i oczekuję na przedłużenie bądź pobyt stały.

Możemy założyć, że w Polsce przebywa około 2,5 mln Ukraińców (nie obywateli polskich pochodzenia ukraińskiego). Według danych ministerstwa ważne zezwolenia na pobyt w Polsce posiada obecnie już nieco ponad 100 tys. Białorusinów. Na podstawie tych danych możemy sądzić, że w Polsce obecnie mieszkał około 41 mln ludzi i około 91,5% z nich jest Polakami, a aż około 6% Ukraińcami.

W przypadku przyłączenia Kaliningradu Polska liczyłaby 42 mln ludności, a Polacy w takim wariancie stanowiliby około 89%, Ukraińcy wciąż około 6, a Rosjanie około 2%.

Dołączenie do Polski pod koniec XX wieku

Niestety brakuje wcześniejszych danych regionalnego PKB dla Federacji Rosyjskiej niż te za 1998 rok. W przypadku Polski sprawa ma się podobnie. Nasza reforma administracyjna wprowadzająca 16 województw miała miejsce w 1999 roku, jednak zdołałem dotrzeć do publikacji, która przedstawia PKB województw, które jeszcze nie powstały za 1998 rok. Będzie to potrzebne w wytyczeniu ewentualnej ścieżki wzrostu gospodarczego.

PKB Rosji w 1998 rok wynosiło 2 251,977 mld rubli, co według Banku Światowego stanowiło 270,96 mld dolarów. Obwód kaliningradzki natomiast w tym posiadał PKB na poziomie 8,405 mld rubli, czyli 0,37321% całości PKB Federacji, czyli 1,011 mld dolarów.

W tym samym roku PKB Polski wynosiło 174,69 mld dolarów. Dla porównania okoliczne regiony, które od 1999 były nowymi województwami, pod względem PKB wyglądały następująco:

Warmińsko-mazurskie – 2,9% (PKB Polski) – 5,066 mld dolarów
Podlaskie – 2,4% – 4,192 mld dolarów
Pomorskie – 5,6% – 9,782 mld dolarów
Zachodniopomorskie – 4,4% – 7,686 mld dolarów

Jednak najbardziej prawdopodobnym scenariuszem byłoby dołączenie Królewca do Polski w roku rozpadu Związku Radzieckiego, czyli w 1991. Z racji tego, że nie posiadamy wcześniejszych danych regionalnych, musimy wysunąć analogię na podstawie ogólnych danych PKB dla państw. Dodatkowo branie pod uwagę 1998 roku byłoby niesprawiedliwe względem Rosji, ponieważ jak widzimy poniżej, Federacja przechodziła wtedy przez trudny okres gospodarczy. Wtedy PKB Rosji spadł tak bardzo, że zbliżył się poziomem do polskiego.

PKB Federacji Rosyjskiej w 1991 roku wynosiło 517,96 mld dolarów. Oznacza to, że było wyższe niż w 1998 roku aż o 91,1%. W przypadku Polski PKB w 1991 roku wynosiło 85,5 mld dolarów. Czyli było o 51% niższe niż w 1998 roku. Aby zasymulować PKB opisywanych regionów w 1991 roku zwiększymy wynik Kaliningradu o 91,1% oraz zmniejszymy wynik dla polskich województw o 51%.

W takiej sytuacji wyglądałby następująco:

  • Odwód kaliningradzki – 1,931 mld dolarów
  • Warmińsko-mazurskie – 2,482 mld dolarów
  • Podlaskie – 2,054 mld dolarów
  • Pomorskie – 4,793 mld dolarów
  • Zachodniopomorskie – 3,766 mld dolarów

Jak widzimy Kaliningrad wciąż jest najbiedniejszym z przytoczonych regionów, jednak różnica jest zauważalnie mniejsza. Trzeba wspomnieć, że jest to wynik m.in. kryzysu którego doświadczało ZSRR pod koniec swojego istnienia. Podobnie jak PRL pod koniec swojego. Rok 1991 wydaje się najbardziej sprawiedliwą granicą przyjęcia tego kontrfaktycznego scenariusza.

Przypomnijmy, że w 2022 roku PKB obwodu kaliningradzkiego liczyło 10,78 mld dolarów, czyli spory wzrost o 458,2%. Wspomniane polskie województwa kolejno:

  1. Pomorskie – 42, 675 mld dolarów (wzrost o  790,3%)
  2. Zachodniopomorskie – 24,779 mld dolarów (o 557,9%)
  3. Warmińsko-mazurskie – 17,207 mld dolarów (o 593,3%)
  4. Podlaskie – 15,150 mld dolarów (o 637,6%)

Jak możemy zauważyć wzrost w Polsce był zauważalnie większy. Średnio dla zaprezentowanych regionów było to 644,77%. Przyjmijmy kilka scenariuszy wzrostu PKB obwodu kaliningradzkiego po integracji z Polską. Pierwszym będzie wzrost o średnią dla regionów Polski. Drugim wzrost o najniższy wynik dla zaprezentowanych województw i trzeci, najbardziej optymistyczny będzie zakładał wzrost na poziomie 700%, jako ważnego regionu pod względem komunikacji, dostępu do morza i z rozwiniętym portem. W trzecim scenariuszu założymy, że Królewiec i region rozwijałyby się w trochę wolniejszym tempie niż najważniejsza nadmorska polska prowincja.

W konkretnych scenariusza PKB obwodu kaliningradzkiego wyglądałby następująco:

  1. 14,381 mld dolarów
  2. 12,703 mld dolarów
  3. 15,448 mld dolarów

Jak widzimy wynik zwiększa się od prawie 3 do ponad 5 mld dolarów. Gdyby Królewiec rozwijałby się w takim tempie jak w scenariuszu pierwszym byłby praktycznie na tym samym poziomie co województwo lubuskie, czyli przedostatnie województwo w Polsce pod względem nominalnego PKB. W drugim scenariuszu pozostawałby na końcu stawki, ale z lepszy wynikiem i lepszym standardem życia. W scenariuszu optymistycznym wyprzedziłby 4 polskie województwa, czyli: opolskie, lubuskie, świętokrzyskie oraz podlaskie.

Integracja w 1991 roku przełożyłaby się na większy wzrost granicznych województw

Faktem też jest to, że obwód kaliningradzki z racji bycia eksklawą Rosji rozwijał się wolniej niż gdyby był jego integralną częścią. Dodatkowo zgodnie z teorią centrum i peryferii, nasze województwa, w tym przypadku warmińsko-mazurskie oraz podlaskie rozwijały się wolniej ze względu na usytuowanie na obrzeżach naszego państwa. Możemy więc przypuszczać, że po integracji tego regionu w 1991 roku z Polską nie tylko on, ale wszystkie z nim sąsiadujące rozwijałyby się znacznie dynamiczniej. Zwłaszcza po 2004 roku i akcesji do Unii Europejskiej nie tylko Polski, ale także wszystkich państw bałtyckich.

Nie jest niczym nowym stwierdzenie, że obecność obwodu kaliningradzkiego ograniczała rozwój północno-wschodnich terenów Polski, na czele z Elblągiem przez blokadę zalewu wiślanego. Ale także ogólnie rozwój Litwy, Łotwy i Estonii. Gdyby obwód był integralną częścią jednego z państw wchodzących do Unii Europejskiej byłoby to wielce opłacalne nie tylko dla mieszkańców obwodu, ale całego regionu. Nowe autostrady, czy drogi szybkiego ruchu, połączenia kolejowe i bazy logistyczne znacznie lepiej połączyłyby państwa bałtyckie nie tylko z Polską, ale całym europejskim rynkiem.

Integracja obwodu kaliningradzkiego z Polską a szerzej Unią Europejską sprawiłaby, że stałby się miejscem szeregu inwestycji infrastrukturalnych od drogowych, po kolejowe na portach i magazynach logistycznych kończąc. Królewiec ma świetne predyspozycje do zostania wymarzoną bazą logistyczną w rejonie Morza Bałtyckiego.

Dodatkowo na skutek braku obecnych granic mogłyby się rozwinąć regiony do tej pory niezagospodarowane lub mało zagospodarowane w samym obwodzie. Jedną z oczywistych sugestii jest sektor rolniczy, jednak z racji dogodnej lokalizacji mógłby tam powstać park przemysłowy lub technologiczny, który miałby niedaleko do rozwiniętego portu oraz rozbudowanej sieci transportowej.

Z kontrfaktycznej projekcji jaką wytoczyliśmy wyniknęło, że obwód kaliningradzki zyskałby około 4 mld dolarów PKB gdyby został zintegrowany z Polską w 1991 roku. Jednak ta projekcja nie bierze pod uwagę wzajemnego ograniczania swojego wzrostu gospodarczego naszych regionów przez Kaliningrad oraz ograniczania wzrostu Kaliningradu przez bycie eksklawą wyłączoną z procesu integracji europejskiej.

Można z dużą dozą prawdopodobieństwa twierdzić, że integracja regionu w tamtym czasie przyczyniłaby się do wzrostu PKB ościennych polskich województw, a także Litwy. Sam Królewiec również byłby bogatszym miejscem niż jest obecnie i niż mogłoby to wynikać z poprowadzonego kontrfaktycznego scenariusza. Dodatkowo, zapewne jako region bardziej zacofany, województwo królewieckie mogłoby liczyć na dodatkową subwencje środków z Unii Europejskiej.

Potencjalna przyszłość

Oczywiście powyższy wywód miał charakter kontrfaktycznego rozważania z dozą matematyki. Konsensus który narodził się w cywilizowanej Europie po 1991 roku zakładał nienaruszalność granic i trwa on obecnie. Być może mieszkańcy Kaliningradu poczują, że nie chcą już uczestniczyć w cyklicznych eskalacjach których dokonuje Federacja Rosyjska, albo znudzą jej się nadchodzące co kilka lat sankcje gospodarcze i postanowią proklamować niepodległą Republikę Bałtycką. Jak wiemy takie plany pojawiały się już wcześniej.

Owa Republika mogłaby wyrazić chęć integracji z Unią Europejską i zważając na jej położenie oraz łatwość w reformowaniu tak małego obszaru jej droga do wspólnoty mogłaby być krótsza niż Ukrainy, czy Mołdawii. Oczywiście straconego potencjału gospodarczego już nie sposób odzyskać, jednak Królewiec wciąż jest w tym, dość istotnym miejscu, w którym był i wcześniej wspomniane inwestycje mogłyby się jeszcze wydarzyć.

Dodatkowo taka sytuacja wpłynęłaby jednoznacznie pozytywnie na stopień bezpieczeństwa w tej części Europy. Jednak ostatecznie są to jedynie rozważania.