Tekst ukazał się w portalu 300gospodarka.pl: https://300gospodarka.pl/analizy/offshore-zaczyna-sie-w-porcie-3-modele-kooperacyjne-niemieckich-portow-w-zakresie-budowy-morskich-farm-wiatrowych?fbclid=IwAR0YLtPgtFInE4RgH7ZNsUEwmWimkkhQds1Sm9RWm4vBfwOKGZqTIuKIWvU
Aleksandra Fedorska
Plany Polski w zakresie rozwoju morskich farm wiatrowych wymagają nie tylko nowych inwestycji w portach, ale też nowych sposobów współpracy; zaglądamy do naszych zachodnich sąsiadów, aby podpatrzeć, jak oni poradzili sobie z offshorem w portach.
Z analizy europejskiego zrzeszenia branży wiatrowej WindEurope wynika, że Europa musi zainwestować 6,5 mld euro w porty, aby osiągnąć cele rozwoju morskiej energetyki wiatrowej do 2030 r. To dotyczy w bardzo dużym stopniu Polski, a szczególnie portu w Gdyni, który został desygnowany na miejsce obsługi offshorowych farm wiatrowych. Na sześć krajów: Wielką Brytanię, Niemcy, Holandię, Danię, Francję i Polskę przypadnie łącznie 85 proc. całkowitej mocy w offshorowych wiatrakach zainstalowanych w EU. Jednak spośród nich Francja i Polska nie ma obecnie żadnych morskich farm wiatrowych. Stąd wspólnie z Francuzami stoimy przed szczególnie dużym wyzwaniem, jeśli chodzi o wzmocnienie całego sektora poprzez inwestycje w infrastrukturę, logistykę i wdrażanie sprzyjającej polityki.
Zanim nasze porty wypracują sobie własne modele współpracy, będą inspirować się rozwiązaniami wypracowanymi na bardziej dojrzałych rynkach. Pokusiliśmy się więc o analizę tego, w jaki sposób niemieckie porty radzą sobie z tym, aby efektywnie umożliwiać rozwój morskich farm wiatrowych.
Trzy modele
Niemieckie porty położone nad Bałtykiem i Morzem Północnym wypracowały trzy modele kooperacyjne w dziedzinie logistyki związanej z budową i eksploatacją morskich farm wiatrowych.
Punkt ciężkości niemieckiego offshore leży na Morzu Północnym. W 2020 roku było tam 6,7 GW mocy zainstalowanej, podczas gdy na Bałtyku było jedynie 1,1 GW. Najwięcej morskich farm wiatrowych jest zainstalowanych u wybrzeża Dolnej Saksonii – z łączną mocą blisko 5 GW. Offshore w Szlezwiku–Holsztynie dysponuje mocą prawie 1,8 GW, podczas gdy Meklemburgia Pomorze Przednie to tylko 1,07 GW. Już w 2010 r. porty wzdłuż wybrzeża Morza Północnego, położone w landzie Szlezwik–Holsztyn (Büsum, Brunsbüttel, Dagebüll, Helgoland, Husum, Rendsburg-Osterrönfeld, Wyk auf Föhr, Hörnum i List auf Sylt) rozpoczęły współpracę w celu wsparcia logistycznego przemysłu offshore. W jej ramach poszczególne porty odpowiadają za różne aspekty budowy morskich farm wiatrowych. Brunsbüttel i Rendsburg-Osterrönfeld, dysponujące dużą głębokością, mogą przeładowywać i przechowywać największe elementy. To właśnie one odpowiadają za najtrudniejszy odcinek logistyki. Z kolei porty Büsum, Dagebüll, Husum i Brunsbüttel leżą nad samym Morzem Północnym i nadają się optymalnie do szybkich i spontanicznych napraw. Reszta portów odpowiada za dostawy sprzętu, narzędzi oraz małych i średnich komponentów.
Logistyka obsługująca offshore w Dolnej Saksonii opiera się tylko na trzech portach – Cuxhaven, Emden i Norden/Norddeich. Centralne znaczenie ma port Cuxhaven. Odpowiada nie tylko za budowę farm wiatrowych, lecz także za ich serwisowanie. Zaletą portu Emden jest jego położenie wysunięte daleko na północ. Port rozwinął się w ostatnich latach w dziedzinie produkcji, montażu, logistyki i serwisowania komponentów instalacji oraz części zamiennych do elektrowni wiatrowych na lądzie i na morzu. Z kolei Norden/Norddeich jest portem serwisowym.
Na Bałtyku najważniejszym portem dla branży offshore stał się port Sassnitz-Mukran. Obsługuje on nie tylko logistykę związaną z budową morskich farm wiatrowych, lecz także obecnie budowę gazociągu Nord Stream 2, wcześniej Nord Stream 1. Na swojej stronie internetowej port Mukran tak oto prezentuje swoje zalety: w północno-wschodniej części Niemiec port Mukran oferuje idealne warunki, aby służyć jako baza dla przemysłu offshore. Krótkie odległości od farm wiatrowych na morzu i efektywna organizacja zapewniają wyraźną przewagę kosztową w zakresie logistyki związanej z budową i obsługą wiatraków offshore. Przy głębokości wody nieprzekraczającej 10,5 m port jest przystosowany do wszystkich powszechnie stosowanych morskich jednostek pływających.
Niemieckie modele kooperacji portowej mogą być inspiracją dla polskich portów, zwłaszcza model dolnosaksoński z portem centralnym, którym w Polsce mógłby być Gdańsk, oraz dwoma lub trzema portami serwisowymi, którymi mogłyby być Gdynia i Łeba, a także opcjonalnie Świnoujście.