Andrzej Pieśla

Liderzy zachodniopomorskich miast nie nalezą do najaktywniejszych w internecie. Na ich tle wyróżnia się Anna Mieczkowska.

Instytut Badań Internetu i Mediów Społecznościowych opublikował „Ranking najbardziej wpływowych prezydentów i burmistrzów miast w internecie w 2021 roku”. Te unikalne w skali kraju badania dotyczą skutecznego dotarcia z komunikacją do odbiorców w kanałach social media i Internecie oraz analizy sentymentu i emocji związanych ze społecznymi oczekiwaniami. Anna Mieczkowska, prezydent Kołobrzegu, znalazła się na 14 miejscu wśród najbardziej aktywnych w Internecie prezydentów polskich miast. Jej profil do końca ubiegłego roku zebrał 7,5 tysiąca polubień, a jej aktywność wynosiła średnio 2 posty dziennie. Na 30 miejscu uplasował się Janusz Żmurkiewicz rządzący Świnoujściem, Rafał Zając ze Stargardu zajął 60 miejsce, Piotr Jedliński z Koszalina – 68.

Liderzy rankingu wyróżniają się dużo wyższą aktywnością na Facebooku. Prezydent Jacek Sutryk postuje średnio 5.5 razy dziennie, a posiadająca w minionym roku najwięcej interakcji prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz średnio publikuje 3,7 razy dziennie. Z analizy Instytutu wynika, że minimum publikacyjne dobrze zarządzanego profilu prezydenta miasta to około 700 postów rocznie – czyli około 2 publikacje dziennie. Wśród najlepszych profili burmistrzowskich znajdują się kanały włodarzy zarówno małych miasteczek, jak i prężnie działających miast powiatowych. Autorzy raportu zwracają uwagę, że burmistrzowie potrafią generować wyniki nie gorsze od prezydentów miast wojewódzkich czy marszałków.

Raport towarzyszący rankingowi zbudowano na bazie analizy 142 profili Facebook burmistrzów i 88 profili prezydentów miast członkowskich Związku Miast Polskich. Analiza przeprowadzana była narzędziami własnymi Instytutu Badań Internetu I Mediów Społecznościowych oraz poddana weryfikacji I ocenie indywidualnej ekspertów IBIMS w zakresie komunikacji w mediach społecznościowych.

W ocenie Marcina Wiśniewskiego, dyrektora Instytutu Badań Internetu i Mediów Społecznościowych, codziennie prowadzą oni interakcje w mediach społecznościowych z mieszkańcami. To istotne, bowiem samorządowcy, którzy angażują się w internetową współpracę z mieszkańcami, prowadzą dialog, a narrację opowiadają z punktu widzenia zwykłego człowieka dalece bardziej integrują społeczność wokół swoich profili niż Ci, którzy swój fanpage traktują jako kolejną gablotę ogłoszeniową urzędu. Wykładniczy wzrost ilości „lajków” i innych interakcji, które łatwo było stymulować emisją płatną czy poszczególnymi rodzajami publikacji, jak np. relacjami live, stopniowo zastępuje jakościowa komunikacja, ściśle zintegrowana z wpisami mieszkańców. To duże wyzwania, ale i szansa dla samorządowców. W minionym roku – jak podkreślają autorzy raportu – dodatkową okoliczność stanowiły zmieniające się algorytmy najważniejszych platform wobec komunikacji społecznej, nadmiar treści w social media, podwyższony sentyment negatywny wobec całej klasy politycznej. To nie są warunki sprzyjające wzrostowi zasięgów kanałów samorządowych.  Wygrali Ci, którzy postawili na budowanie wspólnoty z mieszkańcami. Niezależnie od wielkości gminy, Ci włodarze, którzy zaangażowali się w bezpośrednią komunikację z odbiorcami, docierali ze swoimi komunikatami bez względu na warunki panujące na rynku komunikacyjnym.