Tomasz Augustyn

Bałtyk to polskie okno na Europę, to także przestrzeń, w której Europa spogląda ku Rosji. Dla niej tym oknem jest obwód kaliningradzki – dla wszystkich państw regionu Morza Bałtyckiego bardzo istotny element obecność wielkiego sąsiada ze wschodu. Ośrodek Studiów Wschodnich w materiale filmowym przybliża jego znaczenie i dzisiejszą sytuację. 

W obwodzie kaliningradzkim mieszka około miliona osób. Po zwycięstwie nad Niemcami w II wojnie światowej i wysiedleniu dawnych gospodarzy Prus Wschodnim zastąpili ich przesiedleńcy. Byli to gównie chłopi, najpierw z obozu briańskiego, niemal całkowicie zniszczonego w czasie wojny. W pierwszych latach na nowe terytorium Związek Radziecki przesiedlił około 12 tysiące rodzin z głębi kraju.

Dziś odżywa pamięć o niemieckiej spuściźnie, ale tylko 10 – 12 % mieszkańców opowiada się za powrotem do historycznej nazwy Konigsberg. Społeczeństwo obwodu ma inne zmartwienia. Poziom życia jest niski – to ledwie około 80 % średniej rosyjskiego PKB – i nadal spada. Niskie jest zainteresowanie inwestorów wobec małego rynku zbytu i wysokich kosztów tranzytu towarów do i z Rosji właściwej. Kreml powoływał w obwodzie specjalne strefy gospodarcze, ale nie przyniosły one efektów. Ostatnio ma miejsce napływ dużych rosyjskich koncernów realizujących na polecenie władz rozległe projekty inwestycyjne

Kaliningrad ma swoje bogactwa, jak 90 % światowych zasobów bursztynu (wywożonego zagranicę bez obróbki, niemal po kosztach wydobycia) czy walory turystyczne (rynek się nie rozwinął wobec kiepskiej jakości bazy). Napływowi turystów nie sprzyja fakt, że do 1/3 obszaru regionu dostęp jest wciąż limitowany. Jego mieszkańcy są jednak znani z większej otwartości, inicjatywy i mobilności, niż w innych regionach. Posiadają więcej niż przeciętnie w Rosji paszportów.

Władze niepokoją się wszelkimi przejawami niezależności regionu. Rosja zwiększa niezależność energetyczna obwodu, w szczególności przez uruchomienie pływającego terminal LNG na ewentualność ograniczenia tranzytu przez Litwę. To w rosyjskiej strategii wysunięty przyczółek mający utrudnić wsparcie państw bałtyckich i Polski przez NATO w czasie ewentualnego konfliktu. Stacjonuje tam na stałe 30 tysięcy żołnierzy i marynarzy. Nad wszystkim zaś czuwa mający zaledwie   33 lata, najmłodszy w Rosji gubernator.

To miejsce niezwykle ciekawe i ważne dla naszych strategicznych, bałtyckich interesów. Warto zapoznać się z materiałem filmowym Ośrodka Studiów Wschodnich i przygotowanym przez jego ekspertów materiałem analitycznym.

Twierdza Kaliningrad. https://www.osw.waw.pl/pl/publikacje/raport-osw/2019-11-07/twierdza-kaliningrad