Andrzej Pieśla
Skandynawowie skutecznie ograniczają liczby śmiertelnych ofiar wypadków drogowych.
Szwecja i Dania są najbezpieczniejszymi krajami w Unii Europejskiej pod wzglądem ruchu drogowego, w pierwszym kraju na milion mieszkańców przypada 21 ofiar, w drugim 26 (przedzielają je w europejskim zestawieniu Norwegia i Islandia, inne kraje nordyckie z wartościami wskaźnika wynoszącymi odpowiednio 23 i 24 ofiary na milion mieszkańców). Na drugim końcu stawki lokują się Rumunia (86/mln) i Bułgaria (78/mln), które odnotowały najwyższe wskaźniki w 2022 r. Polska także jest w stawce daleko – na milion mieszkańców w 2022 roku przypadało tu 51 ofiar śmiertelnych wypadków, choć to i tak mniej niż w minionych latach (77 w 2019, 66 w 2020, 59 w 2021). Z krajów regionu Morza Bałtyckiego jeszcze gorzej jest na Łotwie, gdzie w roku 2022 przypadało 60 ofiar śmiertelnych na milion mieszkańców.
Ogólny ranking wskaźników śmiertelności w państwach nie zmienił się znacząco od czasu pandemii. Średnia w UE wyniosła 46 ofiar śmiertelnych na milion mieszkańców. W zeszłym roku w wypadkach drogowych zginęło około 20,6 tys. osób, co stanowi wzrost o 3 proc. w stosunku do 2021 r., kiedy to po pandemii nastąpił wzrost natężenia ruchu. Jest to jednak o 2 tys. mniej ofiar śmiertelnych (-10 proc.) w porównaniu z rokiem sprzed pandemii 2019. Celem UE i ONZ jest zmniejszenie o połowę liczby ofiar śmiertelnych na drogach do roku 2030. Na Litwie i w Polsce odnotowano Największe spadki liczby śmiertelnych ofiar wypadków – o ponad 30 proc, w Danii również ich liczba się zmniejszyła (o 23 proc).
W Szwecji, podobnie jak w takich krajach jak Irlandia, Hiszpania, Francja, Włochy i Holandia, w ciągu ostatnich trzech lat liczba śmiertelnych ofiar wypadków drogowych utrzymywała się na dość stabilnym poziomie lub wzrosła. W skali całej UE liczba śmiertelnych ofiar wypadków drogowych w 2022 r. wzrosła o 3 proc. w porównaniu z poprzednim rokiem, zwłaszcza w miarę jak natężenie ruchu powróciło do poziomu po pandemii. W porównaniu z 2019 r. liczba ofiar śmiertelnych w 2022 r. spadła o 10 proc.
W całej UE 52 proc. zdarzeń śmiertelnych w ruchu drogowym miało miejsce na drogach wiejskich, w porównaniu z 39 proc. na obszarach miejskich i 9 proc. na autostradach. Trzy czwarte ofiar śmiertelnych wypadków drogowych to mężczyźni (78 proc.). Osoby znajdujące się w pojeździe (kierowcy i pasażerowie) stanowiły 45 proc. wszystkich ofiar śmiertelnych wypadków drogowych, podczas gdy piesi – 18 proc., użytkownicy dwukołowych pojazdów silnikowych (motocykli i motorowerów) – 19 proc., a rowerzyści – 9 proc. ogółu ofiar śmiertelnych.
Na obszarach miejskich wzorzec jest jednak bardzo odmienny, ponieważ niechronieni użytkownicy ruchu drogowego (piesi, rowerzyści i użytkownicy dwukołowych pojazdów silnikowych) stanowią nieco mniej niż 70 proc. wszystkich ofiar śmiertelnych. Ofiary śmiertelne wśród użytkowników dróg w miastach w przeważającej mierze są poszkodowane w wypadkach z udziałem samochodów osobowych i ciężarowych, co podkreśla potrzebę poprawy ochrony niechronionych uczestników ruchu drogowego.
Chociaż wzrost udziału rowerzystów w mobilności w wielu państwach członkowskich jest niezwykle pożądany, poważnym powodem do niepokoju jest tendencja dotycząca liczby rowerzystów zabitych na drogach UE. Jest to jedyna grupa użytkowników dróg, w której w ciągu ostatniej dekady nie odnotowano znacznego spadku liczby ofiar śmiertelnych, co wynika w szczególności z utrzymującego się braku odpowiedniej infrastruktury. Na przykład w 2022 r. wstępne dane z Francji wskazują na wzrost liczby ofiar śmiertelnych wśród rowerzystów o 30 proc. w porównaniu z 2019 r.