Tomasz Augustyn

Polskie duże miasta przykładają istotną rolę do wykorzystywania technologii cyfrowych i w każdym z nich można zidentyfikować programy i osoby za to odpowiedzialne. Te inicjatywy nie wystarczą jednak, aby przełamać silosowe podejście do w pełni efektywnej organizacji życia społecznego w aglomeracjach miejskich.

Duże organizmy miejskie mogą być dobrymi przykładami, jak technologie cyfrowe są w  stanie pomóc w rozwiązywaniu istotnych problemów mieszkańców i w realizacji głównych funkcji ich samorządów. Z racji swojej wielkości, złożonych struktur i  dojrzałości organizacyjnej duże miasta realizują już wiele kompleksowych projektów i programów, generując dostatecznie dużo danych, aby z powodzeniem myśleć teraz o wdrożeniach rozwiązań sztucznej inteligencji. Tak wynika z raportu „Przygotowanie sektora publicznego w Polsce do wykorzystania rozwiązań sztucznej inteligencji: Duże polskie miasta na drodze do transformacji cyfrowej” opracowanego w ramach Obserwatorium sztucznej inteligencji – programu Ośrodka analiz i dialogu THINKTANK. Przedstawia on ocenę gotowości polskiego sektora publicznego do wykorzystania nowoczesnych rozwiązań cyfrowych, zwłaszcza opartych na sztucznej inteligencji. Autorzy opracowania formułują również rekomendacje wskazujące metodę przyspieszenia skutecznego wdrażania rozwiązań AI i ustrukturyzowania procesu transformacji cyfrowej.

Duże polskie miasta od wielu lat tworzą kolejne wersje dokumentów strategicznych, w których definiują wizje swojego rozwoju, długoterminowe cele i sposoby ich osiągania. Zazwyczaj biorą one pod uwagę horyzont 2030 r. Takie strategie przygotowały m.in. Kraków, Poznań, Wrocław, Warszawa i Gdynia. Skupiają się w nich na kwestiach związanych z organizacją miast i realizacją ich głównych funkcji dla mieszkańców, ale na ogół nie odnoszą się bezpośrednio do kwestii związanych z wykorzystaniem dla tych celów technologii cyfrowych. Kwestie technologiczne pojawiają się natomiast w dokumentach bardziej szczegółowych, dotyczących poszczególnych funkcji miast, np. organizacji transportu, usług dla mieszkańców, nadzorowania infrastruktury czy monitorowaniu bezpieczeństwa. Jednak nawet po przyjęciu takiego założenia należy się zastanowić nad kilkoma kwestiami:

1) Dlaczego tylko nieliczne miasta dostrzegają wiodącą rolę technologii dla rozwoju dobrze zdefiniowanej i szeroko zastosowanej koncepcji smart city (inteligentnego miasta)?

2) Dlaczego na poziomie poszczególnych programów operacyjnych nie widać transformacyjnej roli technologii w realizacji wybranych funkcji?

3) Jak miasta chcą wykorzystać do realizacji swoich celów polityki cyfrowe, jak budują infrastruktury cyfrowe i jak chcą użyć do tego ogromny potencjał danych, którymi dysponują?

Spośród wielu definicji smart city wszystkie zwracają uwagę na ogromną rolę nowoczesnych technologii cyfrowych. Ich wykorzystanie należy jednak odróżnić od prostej digitalizacji istniejących procesów, a należy rozumieć jako całościową i przekrojową transformację, tworzącą wartość w oparciu o systemową cyfryzację integrującą miasto w jeden cyfrowy organizm. Chodzi o opartą o dane analizę i przekrojowe zdefiniowanie kompleksowego sposobu realizacji funkcji miejskich, a nie cyfryzację procesów w istniejących strukturach – silosach. Dla przykładu nie chodzi o zamianę dokumentów papierowych na elektroniczne, ale o nową definicję usług, które eliminują lub automatyzują część procesu administracyjnego lub tworzą nową wartość poprzez wykorzystanie danych z wielu źródeł.

Spośród miast, których dokumenty strategiczne zostały w opracowaniu poddane analizie, jedynie Kraków poświęca koncepcji smart city więcej miejsca. Poznań zamyka całą kwestię w  jednym paragrafie. Podobnie Warszawa odnosi się idei smart city w krótkiej definicji i stwierdzeniu, że „przyszłość Warszawy zaplanowano zgodnie z koncepcjami zrównoważonego rozwoju oraz inteligentnego miasta”. Wrocław także wzmiankuje smart city jako ideę włączoną w koncepcję ‘mądrości’, mającą być cechą Wrocławia, oraz przywołuje ją w  kontekście inteligentnych systemów transportowych. Gdynia nie odnosi się bezpośrednio do koncepcji inteligentnego miasta, można jednak w  jej strategii znaleźć przykład podnoszący dostępność usług publicznych: Wirtualnego Urzędnika – chatbota opartego o  technologię sztucznej inteligencji.

Kraków stawia na koncepcje smart city jako ważny element swojej strategii rozwoju, wskazując już na poziomie pierwszego rzędu celów strategicznych, że chce „aby Kraków był miastem inteligentnym (smart city)”. W dalszej części dokumentu autorzy odnoszą się do poszczególnych obszarów smart city: kapitału ludzkiego i społecznego (smart people), środowiska naturalnego (smart environmnet), gospodarki (smart economy), zarządzania (smart governance), mobilności (smart mobility), jakości życia (smart living).

Autorzy strategii wskazują na istotną rolę wykorzystywania nowoczesnych narzędzi cyfrowych dla efektywnej realizacji tych funkcji i  tworzenia synergii pomiędzy nimi w  oparciu o  cyfrowe usługi publiczne, wykorzystanie zintegrowanych systemów i tworzenie zasobów danych dla optymalizacji ich działania. Znacznie częściej odniesienia do smart city pojawiają się w bardziej cyfrowych domenach działania miast, np. w biurach cyfryzacji, zespołach cyfrowych itp. Tam najczęściej koncepcja inteligentnego miasta jest wykorzystywana do podziału i porządkowania otwartych zbiorów danych.

Warto jednak sprawdzić, czy na poziomie operacyjnym dostrzegane są pozytywne rezultaty wykorzystywania technologii cyfrowych i czy dają one nową jakość usługom miejskim. Jako papierek lakmusowy może posłużyć analiza podejścia do organizacji transportu czy też szerzej pojętej koncepcji mobilności. Ten temat znajduje się w  centrum zainteresowania wszystkich miast, które dostrzegają narzędziową rolę technologii cyfrowych w tworzeniu i wykorzystywaniu inteligentnych systemów transportowych do optymalizacji ruchu samochodowego, komunikacji miejskiej oraz dostarczania informacji podróżnym.

Inteligentne systemy transportowe są już oferowane na rynku od 20 lat, a w ostatnich 10 latach doszło do wielu intensywnych wdrożeń. Przykładem może być trójmiejski system Tristar budowany od 2006 r., a finalnie wdrożony w roku 2015. W Warszawie system działa od 2016 r. Podobne rozwiązania ma wiele innych miast.

We wszystkich miejskich strategiach pojawia się kwestia uspokojenia (redukcji) ruchu pojazdów w centrach miast czy potrzeba zmiany środków transportu na bardziej ekologiczne. Jednocześnie wszystkie strategie ewolucji transportu i mobilności pisane są z wąskiej perspektywy branżowej i nastawione najczęściej na optymalizację i  ograniczenia w  ruchu i  parkowaniu pojazdów. W żadnej ze strategii, w ich częściach poświęconych mobilności, nie ma przekrojowej odpowiedzi na pytanie, dlaczego mieszkańcy przemieszczają się do centrów miast i co zaoferować im jako alternatywne sposoby zaspokojenia ich potrzeb. Jest przecież oczywiste, że ludzie jadą do centrów w określonym celu. Będą to przykładowo praca, edukacja, korzystanie z obiektów kultury i  rozrywki, załatwianie ważnych spraw administracyjnych. Polityka rozwoju transportu wymaga szerszej odpowiedzi na to pytanie. Jej częścią powinny być alternatywne wobec dojeżdżania do centrów pomysły, jak przykładowo zwiększanie zdalnego dostępu do usług publicznych poprzez narzędzia cyfrowe, wprowadzenie w możliwym wymiarze pracy hybrydowej, dostarczanie usług i  informacji o  sposobach realizacji tych po[1]trzeb poza obszarami wąskiego centrum.

Dla ścisłości należy zaznaczyć, że oferowanie cyfrowych usług publicznych jest istotnym elementem wszystkich strategii miejskich, jednak nie jest to w widoczny sposób wiązane z takimi kwestiami jak lepsza organizacja transportu czy redukcja zanieczyszczenia powietrza w centrach miast.

Wszystkie powyższe przykłady alternatyw dla konieczności podróży do centrum miasta wykorzystują u swoich podstaw technologie cyfrowe i same w sobie są dosyć oczywiste. Kluczem do lepszego poradzenia sobie z tym wyzwaniem jest jednak podejście całościowe i wykorzystanie potencjału technologii do transformowania transportu w mieście. Wymaga to od decydentów szerszej perspektywy, dialogu, współpracy wielu różnych organizacji, działów i departamentów. Wymaga również innego spojrzenia na sposób wykorzystania technologii, nie tylko z perspektywy narzędziowej, ograniczonej do wsparcia określonego produktu czy usługi, ale szerszego rozumienia konsekwencji transformacji cyfrowej miast w  kierunku smart cities. Brak takiego podejścia można interpretować jako niedostatki wizji strategicznej opisane w modelu stworzonym przez IBM Center for the Business of Government.

Polskie duże miasta przykładają istotną rolę do wykorzystywania technologii cyfrowych i w każdym z nich można zidentyfikować programy i osoby za to odpowiedzialne. W obszarach, które są cyfrowe ze swojej natury, koncepcja smart city jest wykorzystywana. Niemniej jednak te inicjatywy nie wystarczą, aby przełamać silosowe podejście do w pełni efektywnej organizacji życia społecznego w aglomeracjach miejskich.

Cały raport dostępny jest TUTAJ