Andrzej Pieśla
Wiemy, że miliony Polaków przy wsparciu państwa będą mogły podróżować po kraju wspierając rodzimą turystykę. To pewnie najwcześniej za kilka miesięcy. Na dziś nie wiadomo przede wszystkim, czy i na jakich zasadach może się odbyć letni wypoczynek dzieci i młodzieży. Rząd rozmawia z sektorem turystycznym, a na decyzje czekają tysiące osób, które na Pomorzu Zachodnim żyją z tej gałęzi gospodarki.
Ruch lotniczy, jak wynika z zapowiedzi dużych przewoźników, zostanie przywrócony w lipcu. Polska – podobnie jak inne kraje – koncentruje się na odbudowie rynku wewnętrznego. Czynią tak nawet państwa uzależnione od zagranicznych gości, jak przykładowo Islandia, która pracuje nad wprowadzeniem wariantu bonu turystycznego. My również będziemy mieli swoje regulacje, choć na razie poza wsparciem realizowanym dla ogółu przedsiębiorców i koordynowanym przez Polski Fundusz Rozwoju brak pomysłów i decyzyjności w wielu szczegółowych, ale bardzo istotnych kwestiach. Takie wnioski płyną z poniedziałkowego wideoczatu kierownictwa Departamentu Turystyki w Ministerstwie Rozwoju z organizatorami turystyki oraz agentami turystycznymi przeprowadzonego przez Polską Organizację Turystyczną.
Wciąż najwięcej wątpliwości budzi przygotowanie wypoczynku dzieci i młodzieży. Brak jasnej informacji, o tym, jak może wyglądać organizacja kolonii i wyjazdów zorganizowanych grup, mimo że zarówno rodzice, jak i podmioty obsługujące tego rodzaju imprezy mają coraz mniej czasu na jakiekolwiek decyzje. Z wypowiedzi przedstawicieli ministerstwa rozwoju wynika, że jedną z głównych przeszkód w wypracowaniu rozwiązań w tej kwestii jest obecnie trudność w przeprowadzeniu skutecznych rozmów z ministerstwem edukacji. Oba resorty nie mogą doprowadzić do spotkania, które pozwoli omówić wszystkie kwestie i znaleźć optymalne rozwiązanie.
Wśród konkretów pojawiła się natomiast zapowiedź dekalog turysty opracowanego przez ministerstwo wspólnie z Głównym Inspektoratem Sanitarnym. Przewidywane jest także wprowadzenie rozwiązań obejmujących certyfikację miejsc noclegowych opartych na reżimie wdrożonym w związku z epidemią. Początkowo będzie on oparty na autoaudycie, później uzupełnionym o zewnętrzną kontrolę. To rozwiązanie korespondujące z działaniami podejmowanymi w innych krajach, zapowiadają je także Turcja i Portugalia.
Jednym ze sztandarowych pomysłów na walkę z kryzysem w branży ma być projekt bonu turystycznego 1000+. Jego szczegóły ma w tym tygodniu przedstawić minister Jadwiga Emilewicz. Projekt ukierunkowany będzie na aktywizację turystyki na terenie Polski, ma mieć charakter wieloletni i obejmie szeroką rzeszę adresatów. Zgodnie z ogólną zapowiedzią ministerstwa ma służyć całej branży turystycznej.