Jeśli wziąć pod uwagę poziom wydatków poszczególnych państw europejskich na obronność, to region Morza Bałtyckiego należy do najmniej spokojnych zakątków kontynentu. Tu trwa bowiem najbardziej dynamiczny wyścig zbrojeń.

Za punkt odniesienia przyjmuje się w tym przypadku udział wydatków obronnych w produkcie narodowym brutto. Trudno bowiem porównywać budżety Niemiec czy państw bałtyckich, zarówno z racji ich bezwzględnej wielkości, jak i różnych stadiów nasycenia i zaawansowania technologicznego w których znajdują się siły zbrojne poszczególnych państw. Odniesienie do poziomu zamożności państwa, wyrażane – fakt, ze w sposób wysoce niedoskonały i często słusznie krytykowany – przez poziom PKB, ukazuje przy tym w interesujący sposób poziom poczucia zagrożenia w każdym z nich.

Najwięcej na rzecz zwiększenia swych zdolności obronnych robią Łotwa i Litwa, gdzie wydatki budżetu na ten cel w roku 2018 wyniosły odpowiednio 2,1 oraz 2 % PKB. Zgodnie jest to interpretowane jako wyraz obaw przed dalszymi następstwami agresywnej polityki Rosji wobec swoich północnych sąsiadów, wyrażającej się zarówno destabilizacją wewnętrzną i rozgrywaniem karty narodowościowej, jak i niemal otwartymi prowokacjami w przestrzeni powietrznej oraz atakami cybernetycznymi. Ten sam problem dotyczy Litwy, która przy niższym poziomie rozwoju gospodarczego ustępuje nieco sąsiadom osiągając wydatki na obronność na poziomie 1,7 % PKB w roku 2018, co daje jej 7. miejsce w Europie. W stosunku do unijnej średniej – według danych dla składu UE przed Brexitem wynoszącej 1,3 % PKB – normę wypełniają inne państwa regionu z wydatkami na obronność sięgającymi pułapu 1,2 % PKB, czyli Dania, Finlandia i Szwecja. Na tym tle Polska jawi się jako państwo ponadprzeciętne zainteresowane zwiększeniem swojego potencjału wojskowego, jej wydatki na ten cel w roku 2018 stanowiły 1,6 % PKB. Należy mieć przy tym na uwadze, że bardzo niewielka część tych środków została zaangażowana w poprawę sytuacji marynarki wojennej i jej zaplecza, w związku z czym zdolności operacyjne polskiego wojska w rejonie Bałtyku zależą niemal wyłącznie od potencjału lotnictwa, ze wszystkimi ograniczeniami wynikającymi z tego stanu rzeczy. Warto też zauważyć aktywność militarną Norwegii (1,7 % PKB w roku 2018 wydawane na cele obronne), zaangażowanej przede wszystkim w nasilający się wyścig zbrojeń związany z utrzymaniem i zwiększeniem przewagi w strefie arktycznej.

W większości z tych krajów to ostatnie lata przyniosły znaczący wzrost zaangażowania w wydatki obronne. Przewodząca dziś Europie w ich skali Łotwa przed dekadą co roku obniżała udział nakładów na wojsko w ogóle PKB, aż w roku 2016 wzrosły one o 1,6, rok później o 2,7 %, wreszcie w roku 2018 o kolejne 3,6 %. W Estonii wzrost jest stały, w latach 2016 – 2018 wahał się między 4 a 5 % rocznie, w Finlandii, Danii i Szwecji w tym samym okresie rósł przeciętnie między 1,2 a 1,5 % rocznie. W Polsce od roku 2010 wydatki obronne stanowiły co roku o 2,4 – 2,6 % więcej w skali ogółu PKB, lata 2017 – 2018 to coroczny wzrost o kolejne 2,7 %.

Na północy Europy do zwiększania budżetów obronnych skłania sąsiadów polityka Rosji. Na południu kontynentu głównym czynnikiem destabilizującym pozostaje sytuacja na Bliskim Wschodzie angażująca na rożne sposoby wiele krajów, w tym mocno rozpychającą się ze swymi aspiracjami regionalnego mocarstwa Turcję. W tej sytuacji zrozumiałe jest miejsce w ścisłej czołówce najwięcej wydających na wojsko Grecji i Cypru – zajmują w zestawieniu odpowiedni 3. i 4. lokatę przeznaczając na ten cel 2 oraz 1.9 % PKB w roku 2018. Najsilniejsze państwa jak Wielka Brytania (1,9 %) i Francja (1,8 %) również nie odstają od czołówki. Na tym tle wyróżnia się postawa Niemiec, które ledwo przekraczają w wydatkach obronnych poziom 1 % PKB, przy rocznym poziom wzrostu nakładów na poziomie 1 – 1,1 % udziału w PKB.

W skali całego świata według Sztokholmski Instytutu Badań nad Pokojem (SIPRI) wydatki na wojsko w 2018 roku wyniosły 1 bilion 822 miliardów dolarów, co oznacza wzrost o 2,6 %. Za połowę tych nakładów odpowiadały Stany Zjednoczone i Chiny. Rosja w 2018 roku pod względem wysokości wydatków zbrojeniowych zajęła 6. miejsce na świecie wydając na ten cel 61,4 miliarda dolarów (3,9 % PKB), czyli o 3,5 proc. mniej niż rok wcześniej. Jak widać, te mniejsze nakłady nie przyczyniły się do zwiększenia poczucia bezpieczeństwa w rejonie Morza Bałtyckiego.

Dane statystyczne: Eurostat, https://appsso.eurostat.ec.europa.eu/nui/show.do