W ramach Tarczy Antykryzysowej Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie wprowadziło dla wszystkich użytkowników śródlądowych dróg wodnych zwolnienie z należności za korzystanie ze śluz i odcinków śródlądowych dróg wodnych stanowiących własność Skarbu Państwa. Regulacje obowiązują do końca września. Na żeglugę na Odrze faktycznie trzeba chuchać i dmuchać.

Zgodnie z aktualnymi przepisami podmioty wykonujące czynności związane z przewozem osób statkami pasażerskimi oraz wycieczkowymi, przewozem towarów statkami towarowymi, żeglugą pustych statków towarowych, holowaniem lub spławianiem drewna czy też korzystaniem ze śluz lub pochylni, są czasowo zwolnione z należności za korzystanie ze śródlądowych dróg wodnych i ich odcinków oraz urządzeń wodnych stanowiących własność Skarbu Państwa, usytuowanych na śródlądowych wodach powierzchniowych. Szczegóły reguluje art. 568a ustawy Prawo Wodne wprowadzony ustawą z dnia 14 maja 2020 r. o zmianie niektórych ustaw w zakresie działań osłonowych w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2. Dodatkowo Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie wprowadziło dla przedsiębiorców możliwość przesunięcia terminu płatności za dzierżawę gruntów pokrytych wodami oraz rozłożenie tych płatności na raty lub też ich umorzenie.
Transport towarów rzekami odgrywa obecnie marginalną rolę w polskim systemie transportowym. Ich udział oscyluje wokół 0,3 %, a wymagania stawiane  drogom o znaczeniu międzynarodowym spełnia w Polsce niecałe 6 % długości dróg wodnych.Tabor żeglugi śródlądowej w Polsce – pchaczy oraz holowników liczy około 2oo sztuk. Średni wiek floty śródlądowej w Polsce wynosi ok. 36 lat, co oznacza, że znaczna jej część powinna już być wycofana z eksploatacji. Sektorowi daleko do wyników do lat 80. ubiegłego wieku, gdy barki odrzańskie przewoziły 22 mln ton ładunków. Była to głównie ruda, transportowana z portów w Szczecinie i Świnoujściu na Śląsk i węgiel przewożony ze Śląska do portów ujścia Odry. Obecnie żegluga na Odrzańskiej Drodze Wodnej ma charakter regionalny, nie ma praktycznie żeglugi długodystansowej, ale mimo takiej sytuacji zdecydowana większość transportów realizowana przez żeglugę śródlądową w Polsce odbywa się na Odrą.

Z badań poprowadzonych swego czasu przez zespół pod kierownictwem profesora Michała Plucińskiego z Uniwersytetu Szczecińskiego wynika, że wraz z poprawą parametrów polskich dróg wodnych przewozy na ODW mogą wzrosnąć do 20 mln ton, z czego aż 13 mln ton ładunków transportowanych będzie w relacji z zespołem portów w Szczecinie i Świnoujściu: 10 mln ton ładunków konwencjonalnych i 1 mln ton ładunków skonteneryzowanych w układzie południkowym oraz 2 mln ton ładunków w układzie równoleżnikowym do portów niemieckich. Szacuje się także, że 1 mln ton ładunków przewożonych będzie Odrą do portu w Policach, 5 mln ton znajdzie się w relacjach poza portami morskimi, a więc transportowanych będzie między portami odrzańskimi, natomiast 1 mln ton w relacjach porty odrzańskie – porty Europy Zachodniej. W perspektywie długoterminowej poziom przewozów na drodze wodnej E-30 może osiągnąć wielkość do 25 mln ton.