Tomasz Augustyn
Do końca 2025 roku ma powstać pierwsza z czterech planowanych linii wysokiego napięcia dla polskiej, morskiej farmy wiatrowej.
Wojewoda pomorski wydał pozwolenie na budowę dla linii 400 kV Choczewo–Żarnowiec. To pierwsza z czterech połączeń linii do wyprowadzenia mocy z morskich farm wiatrowych na Bałtyku. Linia 400 kV o długości ok. 19,5 km pobiegnie z powstającej stacji elektroenergetycznej Choczewo do istniejącej stacji Żarnowiec przez pomorskie gminy Choczewo, Gniewino i Krokowa, w większości będzie przebiegać przez tereny leśne i rolne. Pozwolenie na budowę umożliwi rozpoczęcie prac w terenie. Linię dla PSE zbuduje firma Pile Elbud. Rozpoczęcie prac planowane jest na ten rok, a zakończenie – do grudnia 2025 r.
Budowa sieci elektroenergetycznych najwyższych napięć na północy Polski umożliwi odebranie mocy z nowych źródeł wytwórczych powstających na Pomorzu i jednocześnie wpłynie na podniesienie poziomu bezpieczeństwa energetycznego w regionie. Linia Choczewo-Żarnowiec jest jedną z czterech planowanych w Krajowym Systemie Elektroenergetycznym połączeń przemysłowych, które mają łączyć morskie elektrownie wiatrowe, powstające na Bałtyku, z odbiorcami w centralnej i południowej Polsce. Jedna ze stacji, które zostaną połączone, jest już gotowa, druga (Choczewo) jest aktualnie w budowie. Pozostałe planowane linie, które będą łączyć Polskę z morskimi elektrowniami wiatrowymi przez stację Choczewo (Choczewo do nacięcia linii Słupsk-Żarnowiec, Choczewo-Gdańsk Przyjaźń, Choczewo do nacięcia linii Gdańsk Błonia-Grudziądz Węgrowo) są na różnym etapie planowania i pozyskiwania pozwoleń. Ostatnia z nich ma zacząć działać do końca 2029 roku. Linie mają mieć różną długość – nawet do 130 km, żeby energia mogła płynąć w głąb kraju. Linie energetyczne najwyższych napięć (NN), jak ta mająca połączyć Choczewo i Żarnowiec, służą do przesyłania energii z elektrowni. Charakteryzuje je napięcie 220 kV, 400 kV lub 750 kV. Dzięki zastosowaniu wysokiego napięcia możliwe jest maksymalne ograniczenie strat przesyłu.
W I fazie budowy energetyki wiatrowej na morzu powstać ma siedem farm. Dwie, o łącznej mocy 2,5 GW, mają zbudować PGE z duńskim Orstedem; kolejne dwie o mocy prawie 1,5 GW – Polenergia z norweskim Equinorem, następną, o mocy 1,2 GW – Orlen z kanadyjskim Northland Power; kolejną, o mocy 0,35 GW – RWE, a ostatnią, o mocy 0,4 G – OW Offshore, czyli konsorcjum EDPR i Engie. Pierwsza energia z morskich fam ma popłynąć w 2026 r. Polskie morskie farmy wiatrowe w 2030 roku mają mieć łączną moc 5,9 GW, a w 2040 roku już 11 GW. Polityka Energetyczna Polski do 2040 roku (PEP40) określa budowę i rozbudowę morskiej energetyki wiatrowej jako strategiczny kierunek transformacji energetycznej wzmacniający bezpieczeństwo energetyczne oraz stanowiący impuls do rozwoju gospodarczego kraju.