Tomasz Augustyn
Dobra kondycja sektora meblarskiego to istotna informacja dla Pomorza Zachodniego, które stanowi jego surowcowe i produkcyjne zaplecze.
Pandemii i jej gospodarcze konsekwencje nie wpłynęły znacząco na sytuację polskich producentów domowych sprzętów. Skutecznie obronili się przed drożyzną na rynku energii, surowców i materiałów, które mogą skomplikować biznes, a zwłaszcza eksport tysięcy firm meblowych w kraju. W 2021 roku przychody branży meblowej sięgnęły 60 mld zł. Prognozy na rok 2022 są jeszcze bardziej optymistyczne. Pozytywnym symptomem jest wielki powrót do firm pracowników. Po cięciach kadrowych w dotkniętym przez lockdowny 2020 roku, zamykanie granic i blokady w handlu poziom zatrudnienia w polskich firmach meblarskich powrócił do stanu sprzed pandemii. Menedżerowie zgłaszają nawet potrzebę dalszego rekrutowania pracowników.
Raport autorstwa analityków firmy B+R Studio opracowany na zlecenie branżowego stowarzyszenia +Polskie Meble Outlook 2022+ wylicza, że przychody polskiej branży meblarskiej wyniosły w 2021 roku na 59,9 mld złotych (to 18% więcej niż w roku poprzednim). Prognozy na ten rok są też optymistyczne: jak dobrze pójdzie, przychody mogą sięgnąć nawet 64,7 mld zł.
Polski rynek meblarski tworzy około 30 tys. firm, z czego około 80 to duże przedsiębiorstwa, ok. 300 to średnie firmy, około 1300 to małe przedsiębiorstwa, a pozostałe to mikroprzedsiębiorstwa stanowiące około 95% wszystkich producentów mebli. Najwięcej firm meblarskich zlokalizowanych jest na terenie województwa wielkopolskiego (w tym ponad 30% dużych i średnich firm). Poza wielkopolską duże firmy zlokalizowane są głównie w województwie warmińsko-mazurskim, dolnośląskim oraz w pomorskim. W województwie zachodniopomorskim oprócz kilku dużych firm, działa wielu drobnych wytwórców, którzy produkują cenione wyroby meblarskie. Naturalne zaplecze surowcowe sytuuje tę branże na jednym z czołowych miejsc rozwoju naszego województwa.