Andrzej Pieśla
Sytuacja pożarowa w lasach jest bardzo niestabilna. Jeszcze w weekend Pomorze Zachodnie znajdowało się wśród najbardziej zagrożonych pożarami regionów kraju. Ochłodzenie i opady poprawiły nieco sytuację, ale wraz z nawrotem upałów problem będzie wracał. Wymaga to szczególnej odpowiedzialności od wszystkich, którzy korzystają z leśnego wypoczynku, zwłaszcza po długotrwałym pobycie w domu.
W zeszłym tygodniu zagrożenie pożarowe zwiększyło się w lasach w wielu częściach kraju. Najtrudniejsza sytuacja była na północy Polski. Jeszcze w niedzielę najwyższy stopień zagrożenia obowiązywał w województwie zachodniopomorskim, a także w pomorskim, lubuskim, kujawsko-pomorskim, łódzkim, śląskim, podlaskim oraz na północy Mazowsza i Wielkopolski. Na pozostałym obszarze kraju zagrożenie pożarowe określane było jako średnie, a w kilku regionach małe. Najniższy stopień ostrzeżeń obowiązywał w Małopolsce, na Opolszczyźnie i Śląsku oraz na południu województwa dolnośląskiego.
Po poniedziałkowym deszczu sytuacja na północy kraju się ustabilizowała. Teraz to Małopolska i Podkarpacie oraz południowa i wschodnia część Lubelszczyzny znajdują się pod największą presją, na wschodzie Mazowsza i w południowej części Podlasie zagrożenie jest średnie, a w centrum kraju – małe.
Brak zagrożenia na niemal całym Pomorzu, a także na Warmii i Mazurach oraz wzdłuż zachodniej części kraju to jednak chwilowe uspokojenie. Przewidywany powrót wysokich temperatur i upalne lato także tam ponownie zwiększą ryzyko zaprószenia ognia. To groźne zwłaszcza w tych obszarach na północy i zachodzie kraju, gdzie lasów jest szczególnie dużo, ze względu na dominację w nich gatunków iglastych, ogień jest dużym zagrożeniem, a latem obszary te są tłumnie odwiedzane przez turystów. Wobec wysokich temperatur perspektywa wypoczynku w lepiej ocienionych okolicach może być kusząca, ale też wiązać się z potencjalnie większym obciążeniem dla środowiska. Po niedawnej tragedii w rejonie Biebrzy – przy całej świadomości uwarunkowań tego zdarzenia – powinniśmy być na te perspektywę szczególnie wyczuleni.
Mapa zagrożenia pożarowego w dniu 11 maja o godzinie 13:00
Źródło: Instytut Badawczy Leśnictwa
Od początku roku do połowy kwietnia we wszystkich lasach w Polsce, wybuchło blisko 2700 pożarów, z czego w Lasach Państwowych ponad 600. Ponad 75 % tych pożarów lasów wybuchło właśnie w kwietniu. W całym 2019 roku w Polsce wybuchło blisko 9200 pożarów lasów (najwięcej w UE po Hiszpanii i Portugalii), o prawie 25 % więcej niż rok wcześniej i ponad dwukrotnie więcej niż w 2017 roku. Co roku na ochronę lasów przed ogniem Lasy Państwowe przeznaczają ponad 100 mln zł, z czego blisko 30 % pochłaniają koszty czarterowania ok. 40 samolotów i śmigłowców gaśniczych oraz patrolowych.
Codzienne prognozy zagrożenia pożarowego w lasach opracowuje Laboratorium Ochrony Przeciwpożarowej Lasu Instytutu Badawczego Leśnictwa. Prognoza zagrożenia pożarowego jest wykonywana w 42 strefach prognostycznych, na podstawie pomiarów wilgotności ściółki sosnowej, wilgotności względnej powietrza oraz opadów i określa możliwość wystąpienia pożaru w dniu jej wykonania. Pomiary meteorologiczne prowadzone są dwa razy dziennie w kilku miejscach każdej ze stref. Prognozy są sporządzane przez Lasy Państwowe w okresie zagrożenia pożarowego – od 1 marca do 30 września.(PAP)
Mapa zagrożenia pożarowego lasu ustalanego zgodnie z metodą IBL przez jednostki organizacyjne Lasów Państwowych w 60 strefach prognostycznych, opracowywana codziennie (od 1 IV do 30 IX) przez Laboratorium Ochrony Przeciwpożarowej Lasu IBL. Dotyczą one wartości wilgotności ściółki, wpływającej na jej zapalność oraz będącej podstawą wprowadzenia okresowego zakazu wstępu do lasu (wartość przez pięć kolejnych dni o godz. 9:00 poniżej 10%) oraz szczegółowych danych o wartościach parametrów meteorologicznych służących do ustalania zagrożenia pożarowego lasu. Dane z sieci prognozowania zagrożenia pożarowego lasu są również podstawą do wyliczania liczby punktów przyporządkowanych czynnikom klimatycznym przy ustalaniu Kategorii Zagrożenia Pożarowego Lasu