Michael Paul, Göran Swistek
Źródło: Michael Paul, Göran Swistek, Maritime Wahl: Indo-pazifische versus arktisch-nordatlantische Prioritäten, [w:] Günther Maihold, Stefan Mair, Melanie Müller, Judith Vorrath, Christian Wagner (red.), Deutsche Außenpolitik im Wandel Unstete. Bedingungen, neue Impulse, Stiftung Wissenschaft und Politik, Berlin 2021
Niemieccy eksperci piszą o potrzebie pełniejszego zaangażowania militarnego Niemiec na Bałtyku, północnym Atlantyku i w Arktyce.
Wydając wytyczne dotyczące Indo-Pacyfiku, rząd niemiecki dał jasno do zrozumienia, że obecnie traktuje ten region jako obszar strategicznie najważniejszy i odtąd będzie go traktował priorytetowo w polityce zagranicznej. W regionie Indo-Pacyfiku zagrożone jest również bezpieczeństwo Niemiec. Dlatego ważna jest tam ochrona ładu międzynarodowego. Niemcy chcą wziąć udział w tym zadaniu dysponując zdolnościami wojskowymi. W swoim pierwszym wystąpieniu programowym pod koniec czerwca 2021 r. Inspektor Marynarki Wojennej podkreślił, że chce w przyszłości kontynuować zaangażowanie w regionie, które rozpoczęło się wraz z rozmieszczeniem fregaty Bavaria. Chciałby zintensyfikować współpracę z głównymi państwami marynarki wojennej w tej dziedzinie, nawet gdyby można to było osiągnąć jedynie poprzez zwolnienie z obowiązków dostarczania jednostek i zdolności w stałych siłach zadaniowych NATO.
Jednocześnie jednak pojawia się dynamicznie narastający konflikt z Rosją na Dalekiej Północy. Nigdy wcześniej, od zakończenia zimnej wojny, stosunki NATO z Moskwą nie znajdowały się na tak niskim poziomie. Sojuszowi trudno byłoby osiągnąć równowagę geograficzną, w której poświęcałby taką samą uwagę regionom Arktyka-Północny Atlantyk i Indo-Pacyfik. Grupa ekspertów ds. procesu refleksji »NATO 2030« niedawno określiła w swoim raporcie końcowym nasilenie rosyjskich działań wojskowych na Dalekiej Północy, które również można ocenić jako agresywne. W konsekwencji rekomenduje ona NATO wzmocnienie filaru militarnego odstraszania i obrony na obszarze północnoatlantyckim i europejskim. W komunikacie końcowym ze szczytu NATO w czerwcu 2021 r. z wyjątkową klarownością podkreślono potencjalne zagrożenie ze strony Rosji. Jednocześnie jednak szefowie rządów państw sojuszu zwracają uwagę na coraz większe rozprzestrzenienie się działań Chin w regionie północnoatlantyckim i mają świadomość potrzeby większego zaangażowania z partnerami w regionie Indo-Pacyfiku. W Białej Księdze z 2016 roku rząd RFN określił horyzont niemieckiej polityki bezpieczeństwa jako globalny. Jednak ze względu na ryzyka i zagrożenia na Północnym Atlantyku i Europie Wschodniej w ostatnich latach w polityce bezpieczeństwa skupiono się na wzmocnieniu narodowych i sojuszniczych zdolności obronnych. Wobec ograniczonych zasobów i istniejących zobowiązań operacyjnych sił zbrojnych RFN jest prawie niemożliwa do działania zarówno w strefach geograficznych, jak i w dużej mierze morskich. Istnieje tutaj niebezpieczeństwo, że podstawowe zdolności zostaną nadużyte i że gdzie indziej powstaną otwarte flanki poprzez powielanie partnerów i sojuszników.
Od rosyjskiej inwazji na Gruzję w 2008 roku, po której nastąpiła bezprawna aneksja Krymu w 2014 roku i trwająca wojna na Ukrainie, zmieniła się sytuacja bezpieczeństwa w Europie i wzdłuż północnego Atlantyku po Arktykę. Rosja używa obecnie szerokiego repertuaru tajnych i otwartych środków do destabilizacji Zachodu, od uzbrojenia wojskowego i celowej prowokacji po ingerencję w politykę i wybory w krajach europejskich, a ciągłe ataki w przestrzeni cybernetycznej i informacyjnej służą do obrony jej interesów w Europie i na północnym Atlantyku. W wyniku tych aktów państwa Zachodu są już w permanentnym konflikcie, w którym jednak często celowo nie jest przypisywane autorstwo agresywnych działań i który obecnie utrzymuje się poniżej progu możliwej przemocy fizycznej. Polityka Moskwy na Dalekiej Północy i Arktyce jest bezpośrednio związana z jej interesami w Europie. Z geostrategicznego punktu widzenia kontynent europejski przedstawia się z rosyjskiej perspektywy jako półwyspowe przedłużenie eurazjatyckiej masy lądowej. Europa ma w dużej mierze swobodnie dostępną linię brzegową do Atlantyku, czego brakuje Federacji Rosyjskiej. Dostęp Rosji do Atlantyku odbywa się przez Morze Bałtyckie lub Arktykę. Moskwa rozmieściła tam znaczne potencjały i siły morskie i wojskowe, ale ich swoboda przemieszczania się jest ograniczona. Z rosyjskiego punktu widzenia linie morskie biegnące w obszarze Arktyka-Północny Atlantyk są niezbędne nie tylko do zaopatrywania ich własnych portów. Są one również postrzegane jako potencjalne szlaki komunikacyjne dla przyszłego morskiego „jedwabnego szlaku”. W ramach zamierzonej intensyfikacji współpracy między Euroazjatycką Unią Gospodarczą a chińską Inicjatywą Pasa i Szlaku (BRI) Rosja widzi możliwość przejścia geostrategicznie z pozycji na obrzeżach Europy i Azji do pozycji komercyjnej i politycznej centrum w centrum Eurazji, a tym samym wzmocnienia swojej roli jako globalnego gracza. Pod względem geoekonomicznym dążenia te znajdują wyraz w lądowych i morskich przejściach Jedwabnego Szlaku do Europy Środkowej oraz w rosyjskich ropociągach i gazociągach do Europy. Strategicznie obszar ten, Europa Środkowa, należy do bezpośredniego obszaru zainteresowania rosyjskiej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa. Jest to masa lądowa łącząca Daleką Północ i Morze Bałtyckie odpowiednio z Morzem Czarnym i Morzem Śródziemnym. Polityka północnoatlantycka i arktyczna Moskwy jest – z punktu widzenia gospodarczego i bezpieczeństwa – środkiem jej strategii dla Europy.
Niemcy nie są państwem arktycznym, ale ze względu na swoją rolę w społeczności międzynarodowej i swoje interesy są mocno zaangażowane w „kwestie arktyczne”. Geostrategicznie Niemcy mają bardzo szczególne położenie: jako część regionu Morza Bałtyckiego leżą na styku z Daleką Północą – Atlantykiem i Morzem Bałtyckim. Wiążą się z tym podstawowe szlaki handlu zagranicznego i polityki bezpieczeństwa morskiego i lądowego, które prowadzą przez Niemcy lub poza nimi. Niemiecka opinia publiczna patrzy na Arktykę i przyległy region subarktyczny przede wszystkim z ekologicznego, gospodarczego i politycznego punktu widzenia. Jako członek Rady Morza Bałtyckiego, UE i NATO, a także obserwator w Radzie Arktycznej i Euroarktycznej Radzie Morza Barentsa, rząd federalny ma w swoim programie wiele tematów, które bezpośrednio lub pośrednio dotyczą Arktyki. Te tematy i związane z nimi zainteresowania zostały podsumowane w założeniach niemieckiej polityki arktycznej w sierpniu 2019 roku. Jako średniej wielkości mocarstwo, Republika Federalna jest szczególnie zainteresowana rzetelnym bezpieczeństwem międzynarodowym, zbiorowym zarządzaniem kryzysowym i zapobieganiem kryzysom. Niemcy są średnią potęgą kontynentalną i jako naród zależny od handlu zagranicznego i surowców są częścią europejskiego półwyspu, który jest zależny od wolnych szlaków morskich. Wszystkie te istotne warunki ramowe kwestionuje rosnąca konkurencja między wielkimi mocarstwami USA, Chinami i Rosją, co również ogranicza pole manewru Niemiec. W interesie Niemiec leży zatem – zgodnie z wytycznymi niemieckiej polityki arktycznej – „przeciwdziałanie istniejącym napięciom geopolitycznym w regionie oraz zapobieganie konfliktom i potencjalnym kryzysom w Arktyce”. Rząd Federalny dąży do zachowania Arktyki jako regionu o niskim poziomie konfliktów, pokojowego wykorzystywania go i zachowania tam swobody żeglugi – w końcu prawie 60 proc. niemieckiego handlu zagranicznego odbywa się drogą morską.
Ponadto celem niemieckiej polityki arktycznej jest dalsze przestrzeganie istniejących zobowiązań i norm międzynarodowych w regionie. Jednocześnie Rząd Federalny dostrzega rozwijającą się dynamikę polityki bezpieczeństwa na Dalekiej Północy. W obliczu spirali zbrojeń i eskalacji, która może tam powstać, zobowiązuje się do wypełnienia zobowiązań sojuszniczych. Niemcy i Bundeswehra muszą współpracować ze swoimi północnoeuropejskimi partnerami, aby wzmocnić swoje zdolności wojskowe i wnieść znacznie większy wkład w skuteczność dyplomacji europejskiej i zdolność sojuszu do obrony w regionie subarktycznym. Wszelka działalność militarna w regionie powinna mieć charakter obronny. Jednocześnie Bundeswehra powinna mieć możliwość uczestniczenia w manewrach i ćwiczeniach w rejonie Arktyki lub subarktyki jako wyraz lojalności wobec Sojuszu i sygnał odstraszający. Jeśli chodzi o ćwiczenia i manewry na lądzie, należy podkreślić udział Połączonej Brygady Sił Zadaniowych Bardzo Wysokiej Gotowości (VJTF), która jest w większości zapewniana i dowodzona przez Niemcy, w dużym ćwiczeniu NATO Trident Juncture 2018 w północnych Niemczech. Od czasu do czasu żołnierze z batalionu marynarki wojennej uczestniczyli także w szkoleniach arktycznych z holenderską piechotą morską, przygotowując się do działań wspólnie utworzonej Grupy Zadaniowej Amfibii (ATG). Niemiecka marynarka wojenna jest regularnie obecna ze swoimi jednostkami na ćwiczeniach i manewrach w rejonie subarktycznym, czy to w ramach stałych morskich sił zadaniowych NATO, w kontekście współpracy dwustronnej, zwłaszcza z Norwegią, czy przy okazji innych ćwiczeń morskich. Obszar subarktyczny Północnego Atlantyku i północnego Bałtyku jest jednym ze standardowych obszarów morskich, na których działa niemiecka marynarka wojenna.
Ze względu na uzależnienie Niemiec od bezpłatnej żeglugi, Bundeswehra ponosi „szczególną odpowiedzialność” za ochronę własnych wód przybrzeżnych i przygranicznych obszarów morskich, jak nazywa się to w koncepcji Bundeswehry. W przypadku Morza Bałtyckiego i Morza Północnego odpowiedzialność ta jest stosunkowo jasna, ale obszar północnej flanki NATO obejmuje nie tylko obszar morski między Danią a państwami bałtyckimi, ale rozciąga się także na Europejski Ocean Arktyczny na dalekiej północy. Niemcy i ich europejscy partnerzy, podobnie jak USA, są zaangażowani w zwiększanie bezpieczeństwa i odporności krajów w tym obszarze. Wymaga to specjalnych umiejętności wojskowych na obszarach morskich Dalekiej Północy nad i pod wodą, a także w przestrzeni powietrznej. W rozwoju potencjału militarnego skupiono się na morskich samolotach patrolowych (MPA), okrętach podwodnych i jednostkach zwalczania okrętów podwodnych, które również wnoszą istotny wkład w tworzenie obrazów sytuacyjnych i wiedzy o obszarach morskich. USA są największym dostawcą takich zdolności w NATO. Jednak na tle chińskiej polityki siłowej w regionie Indo-Pacyfiku są one coraz bardziej potrzebne poza Europą i jej peryferiami. W związku z tym wiele specjalistycznych umiejętności marynarki wojennej USA będzie preferowanych wszędzie tam, gdzie nie można już wykluczyć konfrontacji z Chinami.
W swoich wystąpieniach na temat budżetu obronnego USA na 2022 r. przewodniczący szefów sztabu gen. Mark A. Millley powiedział, że Arktyka będzie w przyszłości odgrywać dla USA ważną rolę geostrategiczną. Obecnie istnieją jednak inne priorytety w zakresie rozwoju kompetencji militarnych i ich finansowania. Dynamika eskalacji w regionie Indo-Pacyfiku jest postrzegana jako przestrzeń pilniejszych działań. W interesie Niemiec leży, by USA stawiły czoła tamtejszym wyzwaniom w zakresie bezpieczeństwa. Waszyngton wiąże to jednak z oczekiwaniem, że najpilniejsze problemy dla bezpieczeństwa Europy – w tym na Dalekiej Północy – będą rozwiązywane w sposób bardziej niezależny i wiarygodniejszy przez państwa danego kontynentu. Poza zadaniami przywódczymi lub koordynacyjnymi zakłada to wzmocnienie zdolności wojskowych, zlikwidowanie określonych braków umiejętności i zwiększenie gotowości wojskowej.
W obu obszarach geograficznych pojawiają się coraz większe oznaki zacieśniania współpracy między Chinami a Rosją. Podstawą tego jest nakładanie się lub zgodność podstawowych interesów i celów. Zachodnie demokracje borykają się z problemem polegającym na tym, że systemowym konfliktom zarówno w Arktyce jak i Indo-Pacyfiku towarzyszą wyzwania polityki bezpieczeństwa. W polityce handlu zagranicznego Niemcy są globalnym graczem, ale w polityce zagranicznej i bezpieczeństwa są średnią potęgą o ograniczonych zasobach i możliwościach. Ponieważ ta ostatnia nie ulegnie zmianie, a niemiecki budżet obronny w najbliższych latach będzie utrzymywać się w stagnacji lub wręcz ulegać zmniejszaniu, można przewidywać, że Bundeswehra jako instrument polityki zagranicznej i bezpieczeństwa nie zostanie wykorzystana w tych dwóch ważnych morskich i geopolitycznie obszarach w tym samym czasie. Biorąc pod uwagę te przesłanki, Niemcy dobrze zrobią, jeśli w perspektywie średnioterminowej skoncentrują się ze swoimi zdolnościami wojskowymi na podejściu, które jest regionalnie ograniczone w zakresie polityki bezpieczeństwa. W regionie Indo-Pacyfiku instrumenty dyplomatyczne i zagraniczne instrumenty gospodarcze są wystarczające, aby zapewnić niemieckim partnerom w regionie trwały interes Republiki Federalnej. Z kolei na Północnym Atlantyku i na Dalekiej Północy należy zintensyfikować zaangażowanie dyplomatyczne, a jednocześnie wzmocnić działania militarno-polityczne, w tym w ramach NATO, w celu stabilizacji tego obszaru. Dla Niemiec i Europy działania Rosji stanowią obecnie najbardziej bezpośrednie i bezpośrednie zagrożenie – zarówno w odniesieniu do swobody żeglugi, jak i potencjalnej eskalacji wynikającej z zachowania Rosji wobec państw północnych oraz postępującej militaryzacji obszaru arktyczno-północnoatlantyckiego.
Obecnie Europa i Niemcy nie są w stanie samodzielnie przeciwdziałać tym zagrożeniom. W dającej się przewidzieć przyszłości będzie to nadal wymagało zdolności i obecności amerykańskich sił zbrojnych. Stany Zjednoczone w coraz większym stopniu koncentrują swoje działania na systemowym konflikcie z Chinami w regionie Indo-Pacyfiku. Gdyby Niemcy przejęły większą odpowiedzialność na Północnym Atlantyku i tym samym odciążyły tam Amerykanów, dałoby to USA niezbędną wolność. W ten sposób Niemcy wniosłyby jednocześnie zauważalny wkład służący wzmocnieniu zdolności odstraszania i obrony w ramach NATO oraz stabilizacji sytuacji bezpieczeństwa na Dalekiej Północy.