Choć wyprzedzamy Kanadę, 114. miejsce chluby nam nie przynosi. Dlaczego? Bowiem mówimy tutaj o niewystarczającej dostępności mieszkań w przystępnych cenach.

Tym razem dr Przemysław Łonyszyn postanowił przyjrzeć się postępowi społecznemu w Polsce, jako alternatywie dla postępu ekonomicznego. Jak się okazuje, choć w niektórych przypadkach wyprzedzamy Kanadę, to jednak wielkich powodów do dumy nie mamy. Social Progress Index to sposób pomiaru, czy rzeczywiście w danym kraju dokonuje się postęp, ale nie ekonomiczny, ale społeczny. Według jego wskazań od 10 lat Polska systematycznie spada w rankingu. Mało tego, w niektórych kategoriach jesteśmy poza pierwszą setką na świecie. Na tak odległych pozycjach Polska lokuje się np. w kwestii dostępności przystępnych cenowo mieszka. Jest to o tyle ciekawe, że wyprzedza nas o trzydzieści miejsc Wielka Brytania, gdzie o kryzysie budownictwa mieszkaniowego mówi się od lat. Podobnie słabo wypadamy w kwestii dostępności do wody pitnej, co na pierwszy rzut oka może wywoływać konsternację, ale jeśli spojrzeć, że dostępność wody pitnej na mieszkańca jest niższa w Europie tylko na Malcie i Cyprze, to nie ma się co dziwić, że jesteśmy w środku dolnej połówki sklasyfikowanych w rankingu państw świata.
W światowej czołówce jesteśmy, choć trudno w to uwierzyć, w kategorii dotyczącej recyklingu. 15. miejsce na świecie jest bardzo solidna, a system kaucyjny wciąż jeszcze nie został w Polsce wprowadzony. Może zatem być tylko lepiej.

Gdzie jeszcze wypadamy dobrze, a gdzie poniżej światowej przeciętnej, można się dowiedzieć oglądając cały odcinek serii Okiem Doktora. Najnowsze nagranie dostępne jest pod adresem https://youtu.be/wm3wD5llPTc