Tomasz Augustyn

Rynek energicznie poszukuje odpowiedzi na pytanie o to, czego może się spodziewać po tegorocznej aktywności wakacyjnej Polaków. Raczej zostaną w kraju, ale czy wyjadą na wypoczynek? Jeśli wyjadą, to gdzie? Jak się wydaje, Pomorze Zachodnie nie będzie największym wygranym nowego rozdania.

W przetwarzaniu danych o zadłużeniu, stanie finansów i planach wydatkowych Polaków specjalizuje się Rejestr Dłużników BIG InfoMonitor. Firma pochyliła się także nad kwestią planów wakacyjnych mieszkańców Polski (badanie Quality Watch przeprowadzono metodą CAWI na panelu internetowym na próbie 1076 osób między 15 a 18 maja 2020). Z jej analiz wynika, że najczęstszy pomysł to wyjazd z dala od większych skupisk ludzi, w gronie najbliższych domowników, bez ekstrawagancji i dalekich podróży. Podczas gdy nigdy na dłuższe wakacje według nie jeździło 22 % badanych, tym razem nie wybiera się wypoczywać 27 %. Główny powód to oszczędności, które wymieniane są na pierwszym miejscu. Druga z przyczyn to strach przed zarażeniem – częściej wskazywana przez osoby w wieku 55-65 lat (33 % vs 19 % w przypadku osób w wieku 65+ i 22 % w grupie wiekowej 45-54 lata). Nieliczni wolą też nie wypoczywać wcale w sytuacji, gdy nie ma większych szans na wyjazd w wymarzone miejsce zagranicą. Są też osoby, którym czas lockdownu odebrał urlop.

Tradycyjnie już zdecydowana większość badanych (67 %) swój urlop planuje spędzić właśnie w okresie wakacyjnym, w lipcu lub w sierpniu. Wielu Polaków wciąż nie potrafi odpowiedzieć sobie na pytanie, jak będą wyglądać tegoroczne wakacje. Niezdecydowanych, co robić jest więcej – 39 % niż tych, którzy planują letni wypoczynek – 34 %. W tej ostatniej grupie 26 % deklaruje wypoczynek w Polsce, 8 % – za granicą, jak tylko będzie to możliwe. Na dłuższy wypoczynek nie wybiera się 27 % badanych. Z badania wynika, że co trzeci pytany z powodu koronawirusa stracił część swoich zarobków, a co dwudziesty został całkowicie pozbawiony dochodów. Dlatego do wszelkich wydatków podchodzimy bardziej roztropnie. Jeśli nie mamy oszczędności, a nasze bieżące dochody są niewystarczające, szukamy innych rozwiązań. Ponad połowa osób, które już wiedzą, że wyjadą w tym roku (59 %), nie zamierza oszczędzać podczas wypoczynku, a kolejne 8 % wyda więcej niż zwykle, aby zrekompensować sobie czas domowej kwarantanny. Co trzeci badany wskazuje jednak, że będzie musiał na urlopie żyć oszczędnie i zrezygnuje z dodatkowych atrakcji.

Z oszczędności sfinansuje wypoczynek 53 % wyjeżdżających na wakacje, 43 % pytanych przeznaczy na ten cel bieżące dochody, a 12 % deklaruje, że dorobi specjalnie na wakacje. W tej ostatniej grupie dominują osoby młode, wieku 18-24 lata (24 %) oraz grupa wiekowa 25-34 lat (10 %). O zapożyczeniu się na wyjazd, czy to u rodziny, czy w banku lub firmie pożyczkowej mówią nieliczni.

Google dokonał analizy zapytań, które w ostatnich tygodniach pojawiają się w jego wyszukiwarce w kategorii „podróże”. Z niej także wynika, że w tym roku Polacy chcą wypoczywać w Polsce. W ostatnim tygodniu kwietnia liczba zapytań z Polski o zakwaterowanie zmniejszyła się o 41 % (dla porównania w 2019 roku była wyższa o 9 % w relacji rok do roku). W momencie kiedy pojawiły się informacje rządu o luzowaniu obostrzeń liczba zapytań o zakwaterowanie zwiększyła się o 16 % (porównanie danych z pierwszego tygodnia maja do ostatniego tygodnia kwietnia). Liczba zapytań typu „kiedy będzie można wyjeżdżać za granicę” wzrosła globalnie 20-krotnie.

Wśród Polaków rośnie zainteresowanie obiektami innymi niż hotele. Podczas gdy w tym roku liczba zaobserwowanych przez Google zapytań o te ostatnie stanowiła 84 %, a wynajmu wakacyjnego (w tej kategorii znajdują się domy letnie, kwatery, agroturystyka, itp.) 16 % wszystkich dla tej kategorii, to rok temu było to odpowiednio 87 i 13 %. Co prawda w ujęciu rocznym notowane są spadki w odniesieniu do poszczególnych przewidywanych form zakwaterowania (przy agroturystyce o 9 %.), ale w ujęciu tygodniowym (pierwszy tydzień maja do ostatniego tygodnia kwietnia) widać wzrost zainteresowania ta formą wypoczynku o 45 %. Co ciekawe, ośrodki agroturystyczne są wyszukiwane w całej Polsce.

Z analizy Google widać też, że w tym roku rośnie zainteresowanie atrakcjami turystycznymi znajdującymi się poza miastami. Polacy pytają o parki narodowe, czy mniej popularne szczyty górskie.

Na podstawie analizy danych internetowych widać, że Polacy szukają miejsc na wypoczynek bliżej swojego miejsca zamieszkania. Wyjątek stanowią mieszkańcy Mazowsza, którzy pytają o Podhale, Pomorze i Mazury. Także według raportu przygotowany przez Noclegowo.pl dla TVN24, świadczącego o tym, że większość Polaków spędzi wakacje w kraju, zdecydowanie wzrosło zainteresowanie wszystkimi popularnymi regionami wypoczynku w Polsce: Bieszczadami – o 900 %, Kaszubami – o 850 %, Mazurami – o 350 % czy Beskidami – o 200 % Większość chce pojechać na odludzi, z dala od tłumów, do domku letniskowego albo gospodarstwa agroturystycznego. Aż o 1900 % w porównaniu z ubiegłym rokiem wzrosło zainteresowanie wynajęciem domów na wyłączność, o 380 % domków letniskowych, a o 240 % – zainteresowanie agroturystyką. W połowie czerwca zajętych było ok. 60 % rezerwacji na wakacyjny wypoczynek w obiektach agroturystycznych.

Pod wpływem obecnej sytuacji przemodelowany został też cały rynek usług. Inne są oczekiwania wobec samych obiektów, przykładowo już nie ma wspólnych posiłków z gospodarzami czy innymi gośćmi. Dużo ludzi pyta o samodzielne domki lub obiekty z osobnym wejściem czy miejscem do gotowania i koniecznie osobną łazienką. Zmienia się też formuła pobytów agroturystycznych. W ocenie branży obiekt z tego sektora przestaje być już traktowany tylko jako zaplecze do spania, dla wypadów na zwiedzanie okolicznych atrakcji turystycznych. Coraz więcej zapytań dotyczy tras rowerowych w najbliższej okolicy oraz atrakcji w samym gospodarstwie.

Myśli o zagranicznych wojażach całkowicie Polacy nie porzucili. W tym roku Polska jako kierunek turystyczny ma znaczącą przewagę Polski nad zagranicą – podczas gdy w maju zeszłego roku nasz kraj pojawiał się w 60 % wszystkich zapytań użytkowników wyszukiwarki Google, w których można było określić kierunek, w tym jest to 84 %. Dla wyjazdów zagranicznych wskaźniki te wynoszą odpowiednio 40 i 16 %. Ze strony pytających o wyjazdy zagraniczne w wyszukiwarce najczęściej pojawiają się frazy „Chorwacja wakacje”, „Grecja wakacje”, „Turcja wakacje”, ale też w połączeniu z dodanym słowem „koronawirus”.

Można się zatem spodziewać, że Polacy jednak na wakacje pojadą, choć może to być skala wyjazdów mniejsza niż w latach ubiegłych. Poza tym wybierane będą mniej oczywiste kierunki i mniejsze skupiska ludzi, wypoczynek bardziej kameralny, z dala od kurortów. Jeśli te prognozy się sprawdzą, nie wróży to dobrze branży w województwie zachodniopomorskim i na całym Wybrzeżu.