Dlaczego ograniczanie wstępu do miast samochodom na podstawie ich numerów rejestracyjnych nie działa w walce z korkami na ulicach? Jakie metody działają? Na przykładzie kolumbijskiej Bogoty wyjaśnia wszystko dr Przemysław Łonyszyn w najnowszym odcinku serii Okiem Doktora.

Punktem wyjścia dla autora był ranking najbardziej zakorkowanych miast świata. Niestety, jeśli chodzi o centra miast, dominuje Europa. Najwyżej sklasyfikowane polskie miasto otwiera trzecią dziesiątkę, będąc pomiędzy Genewą a Nowym Jorkiem. Nie jest to Szczecin, który i tak wśród miast w naszym kraju od kilku lat niezmiennie trzyma się w ścisłej czołówce wyprzedzając nawet Warszawę. Kto zatem przewodzi w Polsce? Odpowiedź można znaleźć oglądając cały odcinek.
Podobnie będzie w przypadku metod walki z korkami. Jeden z największych postępów w poprawie drożności ulic w porównaniu z poprzednim rankingiem TomTom osiągnęła Bogota. Wcześniej miała duże problemy. System pico y placa, czyli ograniczanie wjazdu do centrum miasta samochodom o określonych numerach rejestracyjnych, okazał się być totalną pomyłką. Sprytni Kolumbijczycy zamiast ograniczać wjazd do centrum, woleli kupować więcej samochodów. W ten sposób w ciągu dziesięciu lat liczba pojazdów w stolicy Kolumbii wzrosła trzykrotnie. Mimo to Bogota zaczęła osiągać postęp. Wystarczyły trzy proste rozwiązania, które przybliża widzom autor programu.

Nagranie dostępne jest pod adresem: https://youtu.be/W_FABD5lYVQ