Pomorze Zachodnie to jeden z regionów, gdzie zapadalność na koronawirusa jest jedna z najniższych w kraju. Według danych Głównego Inspektoratu Sanitarnego na każde 100 tysięcy mieszkańców regionu jest nim dotkniętych jest średnio nieco ponad 11 osób. To prawie trzykrotnie mniej, niż w przypadku Mazowsza. Przy ocenie danych należy uwzględniać dynamikę przeprowadzania testów, a przede wszystkim ich liczbę.

Główny Inspektorat Sanitarny opublikował dane dotyczące regionalnego rozkładu zapadalności na COVID-19 w Polsce. Obrazują one stosunek liczby chorych przypadających na 100 tysięcy mieszkańców w poszczególnych województwach. Z zestawienia wynika, że w województwie pomorskim zachorowalności wynosi tam 7,3 na 100 tys. ludności. Niewiele wyższy jest ten wskaźnik dla województwa lubuskiego, gdzie zachorowalność wynosi 7,7. Największa zapadalność na COVID-19 ma natomiast miejsce w województwie mazowieckim, dla którego wartość wskaźnika wynosi 30,7. Nieco lepsza jest sytuacja w województwie dolnośląskim (24) i łódzkim (21,5).

Średnio dla całego kraju zapadalność na COVID-19 w przeliczeniu na 100 tysięcy ludności wynosi z kolei 17,4. Województwo zachodniopomorskie plasuje się w grupie regionów o stosunkowo małej zapadalności, mniejszej niż średnia krajowa. Dla Pomorza Zachodniego wynosi ona obecnie 11,4 (stan na 14 kwietnia).

Zapadalność na COVID-19 w poszczególnych województwach (na 100 tys. ludności, stan na 14 kwietnia)

Dane te uwzględniają potwierdzone przypadki zachorowania na COVID-19, a więc takie, w których stwierdzono pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa. Należy mieć na względzie, zew naturalny sposób nie wszyscy rzeczywiście zainfekowani zostali zdiagnozowani. Zdecydowanie wyższą zapadalność stwierdzoną w przypadku Mazowsza należy wiązać zarówno z wysoce prawdopodobną większa liczbą osób objętych diagnostyką, jak też wyższą mobilnością społeczności Warszawy, czy też kontaktami mieszkańców stolicy z osobami przyjeżdżającymi z zewnątrz. Trudniej jednak ten sam czynnik odnosić do Podlasia, chyba że w tym przypadku pod uwagę należałoby brać bliskość samego Mazowsza.