Tomasz Augustyn

Szwedzkie myśliwce JAS39 Gripen przechwyciły nad Gotlandią cztery rosyjskie samoloty bojowe, które naruszyły przestrzeń powietrzną tego kraju. Zdarzenie miało miejsce w czasie realizowanych w tym rejonie Bałtyku wspólnych ćwiczeń lotnictwa Szwecji i Finlandii.

Dwa bombowce Su-24M i dwa myśliwce Su-27 z Kaliningradu naruszyły szwedzką przestrzeń powietrzną nad tą strategiczną wyspą. Zostały one przechwycone przez parę myśliwców JAS39 Gripen. które sfotografowały wtargnięcie – poinformowały szwedzkie siły zbrojne. Wtargnięcie miało miejsce dzień po tym, jak Japonia poinformowała, że rosyjski śmigłowiec wszedł w jej przestrzeń powietrzną kilka godzin wcześniej. Szwedzki rząd zapowiedział, że wezwie rosyjskich urzędników do złożenia wyjaśnień.

Incydent zbiegł się z żądaniami Kremla względem Szwecji i Finlandii, aby zagwarantowały, iż nie wstąpią do NATO. Na początku tego tygodnia rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow wystosował wobec Helsinek i Sztokholmu ostrzeżenie, grożąc „poważnymi militarno-politycznymi konsekwencjami” dla obu krajów, jeśli przystąpią do NATO. Natomiast rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa użyła wręcz zwrotu – „Finlandia wyraziła groźby złożenia wniosku o członkostwo w NATO.” Brzmi to kuriozalnie, ale wiąże się z ogólną polityką Moskwy. W podobny sposób zbliżenie z zachodem stało się pretekstem agresji wobec Ukrainy w 2014 roku oraz obecnie. W odpowiedzi na słabo zawoalowane groźby minister obrony Finlandii opublikował w socjal mediach słynnego mema o fińskich snajperach, nawiązującego do fińsko-sowieckiej „Wojny Zimowej”.

Kolejny list miał trafić do władz Szwecji i Finlandii z Moskwy 2 marca. Władimir Putin domaga się „gwarancji bezpieczeństwa dla Moskwy w czasie trwającej wojny rosyjsko-ukraińskiej.” Jest to kolejny element presji związanej z postrzeganiem przez Kreml jako zagrożenie zbliżenia obu tych krajów z NATO.

Szwecja, między innymi w związku z zaostrzeniem sytuacji a Ukrainie, ale też w odpowiedzi na zwiększenie aktywności rosyjskiej marynarki wojennej już w połowie stycznia 2022 roku wzmocniła swoja obecność wojskową na tej wyspie, dającej kontrolę nad znaczną częścią wschodniego Bałtyku. W niedzielę Szwecja ogłosiła, że wyśle na Ukrainę 5000 sztuk broni przeciwpancernej i innego sprzętu wojskowego, po raz pierwszy od 1939 roku eksportując broń do kraju ogarniętego wojną. Zarówno Szwecja, jak i sąsiednia Finlandia doświadczają ponownej debaty na temat przystąpienia do NATO po rosyjskiej inwazji na Ukrainę.