Tomasz Augustyn

Pracownicy z zagranicy wciąż są w regionie niezbędni, choć miniony sezon przyniósł wyraźne obniżenie liczby wydanych pozwoleń na pracę.

Nie sposób dzisiaj wyobrazić sobie rynku pracy w Polsce bez udziału obcokrajowców. Jeśli nawet w poszczególnych sektorach pojawiają się symptomy poważnego kryzysu, to wciąż wiele posad nie budzi zainteresowania rodzimych pracowników, a w ich miejsce zatrudniani są przybysze głównie zza wschodniej granicy. Pojawienie się pandemii oczywiście wpłynęło na ten proces. Liczba wniosków o wydanie zezwolenia na pracę sezonową cudzoziemców w województwie zachodniopomorskim w roku 2019 wynosiła 10 486, w roku 2020 spadała do poziomu 7903 (mniej o 5 %). Podobnie zmniejszyła się liczba wydanych zezwoleń – z 5500 do 3296 (o 40 %). W obu przypadkach przytłaczającą większość (ponad 97 %) stanowiły wnioski i zezwolenia dotyczące obywateli Ukrainy. Najwięcej zezwoleń na pracę sezonową udzielono podmiotom działającym w powiatach gryfickim i stargardzkim – po ponad 500.

Zezwolenia na pracę sezonową cudzoziemców w województwie zachodniopomorskim

Źródło: Wojewódzki Urząd Pracy w Szczecinie

W połowie minionego roku GUS szacował się, że w ciągu dwóch pierwszych miesięcy trwania pandemii COVID-19, tj marca i kwietnia, liczba cudzoziemców przebywających w Polsce zmniejszyła się o 223 tys., tj. o 10,1% stanu z końca lutego. Populacja obywateli Ukrainy zmniejszyła się w tym okresie o 11,5%. Największy spadek odnotowano wśród obywateli Białorusi (32.2%) oraz Rosji (25.7%). W szacunku wykorzystano dane o wielkości populacji cudzoziemców przebywających w Polsce na podstawie informacji o obywatelstwie zawartej w rejestrach administracyjnych, przy wykorzystaniu zasobów rejestrów: PESEL, UdSC, ZUS, KEP, MRPIPS, MNISW, MEN, KRUS i NFZ. Ustalona wstępnie liczba cudzoziemców wynosiła 2 106 101, w tym 1 351 418 osób (64,2%) to obywatele Ukrainy. Na koniec roku statystyki uległy poprawie. Według danych opublikowanych przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych, w 2020 roku w Polsce do ubezpieczeń emerytalnych i rentowych zgłoszonych było 725 tys. obcokrajowców. Zanotowany na koniec zeszłego roku wynik był wyższy o 36 tys. (czyli o 5,2 %) w stosunku do III kwartału 2020 roku. Zdecydowanie największą grupę  cudzoziemców zarejestrowanych w ZUS – 431 tys. osób – stanowili pracownicy, czyli osoby zatrudnione na umowę o pracę. Beneficjentów świadczeń będących na własnej działalności gospodarczej notowano 21 tys. (2,9 %), pozostałe osoby miały inny tytuł do ubezpieczeń społecznych (chodzi np. o pracujących na umowę-zlecenie).

Rozmieszczenie cudzoziemców na terenie kraju nie jest równomierne. Zdecydowanie najwięcej przebywa ich i pracuje na terenie województwa mazowieckiego. Według danych GUS z 2015 roku przebywało w nim prawie 33%, a w 2016 roku ponad 34% ogółu cudzoziemców. Co dziesiąty cudzoziemiec mieszkał na terenie województwa małopolskiego , a podobny odsetek odnotowano na terenie województwa dolnośląskiego. Czwarte miejsce w rankingu województw zajmuje woj. wielkopolskie (w 2015 r. – 6% a w 2016 r. – 6,7%). Najmniej cudzoziemców przebywa na terenie woj. świętokrzyskiego (odpowiednio: 1,1 oraz 1,2%). Rzadko wybierane jest również woj. warmińsko-mazurskie (1,3 i 1,4%) i podlaskie (1,7 i 1,6%).

Cudzoziemcy nie tylko są zatrudnieni, pracując na umowach o pracę czy zleceniu, ale także sami otwierają biznesy w Polsce i tworzą dodatkowe miejsca pracy. W całym kraju własny biznes prowadzi blisko 20 tys. cudzoziemców. Przykładowo w województwie śląskim do 30 kwietnia minionego roku swoją firmę miało 1365 obcokrajowców, to o jedną działalność gospodarczą więcej niż wskazują statystyki z końca lutego. Wówczas własną firmę prowadziło 1364. Najwięcej firm w naszym województwie otworzyli obywatele Ukrainy, następnie Niemcy i Włosi.