Sławomir Doburzyński

Ojciec Ludwik Wiśniewski, dominikanin w przeszłości związany także ze Szczecinem, został Honorowym Obywatelem Lublina.

Ojciec Ludwik przyjechał do Szczecina już jako żywa legenda zakonu, po pracy na placówkach całej Polsce i w Rosji. Pod jego okiem wróciła tu tradycja organizowania spotkań z intelektualistami, politykami, czołowymi postaciami polskiego życia społeczno – naukowego. Do wielu z nich miał bezpośrednie telefony i nie odmawiali mu przyjazdu do odległego Szczecina, bo był w ich życiu ważną, cenioną postacią. To dorobek życia ojca Ludwika, który jest bezpośrednim świadkiem i współtwórcą losów Polski ostatniego półwiecza. W latach 60. i 70. prowadził duszpasterstwo akademickie w Gdańsku. Po przeniesieniu do Lublina wspierał tamtejszych robotników, którzy brali udział w strajkach i protestach organizowanych na terenie miasta pod koniec czerwca 1976 roku. We Wrocławiu w latach 80. tworzył ze studentami  pierwsze Tygodnie Społeczne, niezależny samorząd Uniwersytetu Wrocławskiego i Obozy Adaptacyjne dla nowoprzyjętych studentów. Wszędzie tam stawał się postacią bardzo ważną dla środowisk akademickich zbliżonych do duszpasterstwa dominikańskiego, ale także kiełkującej polskiej opozycji. Wspierał wychowanków z Gdańska tworzących Ruch Młodej Polski, jak i Tymczasowy Komitet Samoobrony Chłopskiej Ziemi Lubelskiej. W 1976 roku napisał nagłośniony w Radiu Wolna Europa list otwarty do Edwarda Gierka w odpowiedzi na jego twierdzenie, że Polska jest państwem świeckim. W lutym 1977 został wymieniony wśród 60 polskich opozycjonistów w dokumencie wschodnioniemieckiej Stasi „Rozpoznanie antysocjalistycznych wrogich i negatywnych sił w Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej”. Lista inicjatyw i aktywności, którym poświęcał swój czas i energię, jest długa, a ich owoce niezaprzeczalne.

Do Szczecina przybył na początku XX wieku, po pracy w parafii św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Sankt Petersburgu i w tatrzańskim Małym Cichym. W 2005 roku wyjechał stąd w rodzinne strony, do Lublina, gdzie założył Akademię „Złota 9”. Organizuje tam spotkania ze znanymi osobami publicznymi. Od kilu lat jego mocny głos znów jest mocno obecny w polskiej debacie publicznej i dyskusji w łonie Kościoła. Brzmi wiarygodnie, bo bogata droga życiowa ojca Ludwika znaczona jest konsekwentnie uczciwością w dialogu ze wszystkimi, skromnością bycia i stałością głoszenia świadectwa.

Przed Lublinem honorowym obywatelstwem uhonorowały ojca Ludwika Gdańsk i Wrocław. Wszędzie tam – podobnie jak w Szczecinie – pozostawił trwały ślad i na miarę czasu oraz potrzeb zmieniał świat i życie osób, które miały szczęście się z nim zetknąć. W tych uroczystych dniach także Szczecin o ojcu Ludwiku pamięta.