Tomasz Augustyn

Pomorze Zachodnie jest dla migrantów z Ukrainy stosunkowo atrakcyjnym rynkiem pracy. Nie wpływa na to odległość geograficzna, znacznie większe znaczenie mają stosunkowo atrakcyjne płace.

Dokonująca się od kilku lat liberalizacja przepisów w sferze zatrudniania imigrantów wychodzi naprzeciw potrzebom polskiego rynku pracy. Odnosi się to nie tylko do kluczowych z gospodarczego punktu widzenia regionów, ale również województwo zachodniopomorski, podobnie jak lubuskie czy łódzkie, szybko zyskują na znaczeniu jako miejsca pracy dla imigrantów. Okazuje się, że znacznie silniej oddziałuje przyciągająco poziom wynagrodzeń niż bezrobocie osłabia napływ migracyjny. Sytuacja ta może być przejawem znacznie większego zróżnicowania w Polsce płac między regionami niż poziomu bezrobocia. Takie wnioski przedstawiła Dorota Kałuża-Kopias z Uniwersytetu Łódzkiego w artykule pt. Wynagrodzenia, łatwość znalezienia pracy czy odległość od domu? Co decyduje o miejscu wykonywania pracy w Polsce przez emigrantów zarobkowych z Ukrainy? („Polityka Społeczna”, nr 8/2021).

W latach 2015–2019 z roku na rok liczby wydawanych zezwoleń na pracę wzrastały we wszystkich regionach kraju. Okres pandemii COVID-19 wpłynął na spadek wydawanych zezwoleń. W 2020 roku wydano ich o 8,6% mniej niż rok wcześniej, w przypadku oświadczeń spadek ten wyniósł 7,3%. Porównując dwa ostatnie lata (2019 i 2020) największe spadki liczby wydawanych zezwoleń odnotowały województwa: podkarpackie, pomorskie, świętokrzyskie, kujawsko-pomorskie i mazowieckie, jednocześnie wzrosty odnotowano m.in. w województwie zachodniopomorskim, a także w województwach: podlaskim, lubelskim, małopolskim i wielkopolskim. Pomorze Zachodnie w tej kategorii jawi się wręcz o atrakcyjności dla pracowników z Ukrainy w niczym nie ustępującej wojewdztwom pomorskiemu czy dolnośląskiemu. W przypadku oświadczeń największy spadek wystąpił w: małopolskim, śląskim oraz świętokrzyskim. W przypadku województw mazowieckiego i opolskiego, mimo spadku wydawanych zezwoleń na pracę, odnotowano największe w skali kraju wzrosty zatrudnienia cudzoziemców na podstawie oświadczeń.

Zezwolenia na pracę cudzoziemców i oświadczenia o powierzeniu wykonywania pracy cudzoziemcowi w Polsce w podziale na województwa w latach 2015–2020

Źródło: Dorota Kałuża-Kopias, Wynagrodzenia, łatwość znalezienia pracy czy odległość od domu? Co decyduje o miejscu wykonywania pracy w Polsce przez emigrantów zarobkowych z Ukrainy?, „Polityka Społeczna”, nr 8/2021

Według badaczy polski rynek pracy jest atrakcyjny dla Ukraińców przynajmniej z kilku powodów:

1) bliskości językowej, która umożliwia po kilku tygodniach komunikację w podstawowym zakresie;

2) bliskości geograficznej, która umożliwia częstszy kontakt z rodziną dzięki poprawie połączeń drogowych oraz pojawieniem się tanich przewoźników lotniczych zapewniających połączenia z wieloma miastami ukraińskimi;

3) istniejących sieci migracyjnych, które pozwalają w pierwszych miesiącach po przyjeździe na zmniejszenie kosztów funkcjonowania w nowym miejscu;

4) wyższych zarobków niż w kraju rodzimym;

5) liberalizacji przepisów prawa ułatwiających dostęp cudzoziemców zza wschodniej granicy do polskiego rynku pracy.

Wbrew pozorom bliskość wschodniej granicy Polski nie sprawia, że większość imigrantów decyduje się na pracę w regionach wschodnich kraju. Polska Wschodnia przyciąga niewielką liczbę pracowników z Ukrainy. Sytuacja ta znajduje uzasadnienie w wartości PKB w poszczególnych obszarach kraju. W 2019 roku w przeliczeniu na 1 mieszkańca w regionach warmińsko-mazurskim, lubelskim i podkarpackim była ona najniższa w kraju i nie przekraczała 42 tys. zł na jednego mieszkańca. Dla porównania w regionie warszawskim stołecznym wartość PKB na mieszkańca przekraczała 130 tys. zł, w wielkopolskim 64 tys., zaś w województwie śląskim wynosiła prawie 61 tys. zł. W związku z tym regiony Polski Wschodniej są mało atrakcyjnym rynkiem pracy – oferują niższe zarobki, mniej atrakcyjne oferty pracy – w porównaniu z województwami położonymi w centralnej i zachodniej części kraju. W roku 2019 w przypadku Ukraińców najwyższą częstotliwością napływu charakteryzował się powiat wrocławski (2426 Ukraińców na 10 tys. ludności), zaś najmniejsza frakcja wystąpiła w powiecie sokólskim (8,6). Obszary wielkomiejskie oraz przemysłowe o niskim bezrobociu i wyższych płacach od średniej krajowej charakteryzują się większą intensywnością napływu Ukraińców.

Relatywnie dobra sytuacja na rynku pracy w regionie sprzyja napływowi pracowników zza wschodniej granicy. Uzyskane wyniki badań wskazują, że wzrost poziomu wynagrodzenia w powiecie o 1% powoduje wzrost częstości imigracji o ponad 4%. W przypadku stopy bezrobocia sytuacja jest przeciwna. Wzrost poziomu bezrobocia w powiecie o 1% będzie wpływał na ograniczenie napływu pracowników o około 1,7%. Wpływ płac i bezrobocia w przypadku analiz przestrzennych nie powinien być rozpatrywany w oderwaniu od odległości geograficznej. Odległość geograficzna istotnie wpływa na koszty transportu czy możliwość kontaktów z rodziną pozostającą w kraju rodzimym. Ujemne oceny parametrów wskazują na zmniejszanie się natężenia napływu wraz ze wzrostem odległości geograficznej. W przypadku imigracji zarobkowej z Ukrainy wzrost odległości o 1% powodował spadek natężenia napływu o niespełna 0,5%. W przypadku napływu obywateli Ukrainy na polski rynek pracy odległość geograficzna ma zatem znacznie mniejszy wpływ ograniczający zasięg migracji niż poziom bezrobocia.

Bez wątpienia zróżnicowanie płac i poziom bezrobocia wpływa na rozkład przestrzenny imigracji zarobkowej z Ukrainy. Imigranci koncentrują się zatem w największych miastach i wokół nich, gdzie obie te zmienne przyjmują najkorzystniejsze wartości. W nadchodzących latach problem starzenia się zasobów pracy i wzrost niedoborów siły roboczej będzie przybierał na sile. Szacuje się, że udział cudzoziemców w rodzimym rynku pracy wynosi około 5%. Aby utrzymać w przyszłości dalszy zrównoważony wzrost gospodarczy, udział ten powinien wzrastać, a imigranci z Ukrainy są niezbędnym elementem tego wzrostu. Wyniki analizy wskazują, iż płace stanowią istotną stymulantę migracji zarobkowej do Polski, poziom bezrobocia zaś oddziaływał destymulująco. Odległość geograficzna jest czynnikiem, który również wpływa ograniczająco na intensywność przemieszczeń. Jednak – jak pokazują przywoływane badania – jej ograniczający wpływ jest znacznie mniejszy niż bezrobocia. Przemieszczenia na większe odległości generują koszty (pieniężne, czasowe, społeczne), jednak w dobie rozwoju tanich środków transportu i infrastruktury drogowej, koszty ekonomiczne pokonania większej odległości są coraz mniejsze, skraca się również czas podróży.